OSTRA BIAŁACZKA ZAGROŻENIEM ŻYCIA ŚLICZNEJ MALEŃKIEJ LENKI…
Nasza śliczna córeczka Lenka przyszła na świat 17 grudnia 2012 r. Od tej pory to były wyjątkowe i najcudowniejsze chwile z naszym maleństwem…
Jednak nasze szczęście trwało tylko 2 i pół roku. Lenka- zawsze pełna życia,radosna, kochająca tańczyć i śpiewać, ciekawa świata….-to nasze wspomnienia… Niestety przyszedł czas, w którym jej beztroskie dzieciństwo i nasze spokojne życie zamieniło się w koszmar i codzienną walkę. Zaczęło się od pierwszego pobytu w szpitalu na Rota-wirus i słabe wyniki krwi. Potem było coraz gorzej, gdyż trafialiśmy od szpitala do szpitala na kolejne schorzenia. Bez uzyskania odpowiedzi dlaczego tak się dzieje? W końcu pewnego dnia trafiliśmy na oddział Hematologii i Onkologii Dziecięcej w Bydgoszczy. Wykonano Lence punkcję szpiku kostnego i szereg innych badań. W dniu 6 lipca 2015 r. zdiagnozowano chorobę: ,,OSTRA BIAŁACZKA LIMFOBLASTYCZNA” -słowa lekarzy wstrząsnęły nami ogromnie. W tej chwili zawalił się nam świat…i w głowie pojawiły się pyt.- Nasze dziecko ma raka..? Jak to możliwe..? Poczuliśmy bezsilność, strach i ogromną rozpacz na słowa, które zabrzmiały jak wyrok na te maleńkie życie. Łzy same płynęły nam po policzkach… Od tamtej pory życie naszej rodziny zamieniło się w walkę o życie naszego najukochańszego i jedynego dziecka.
Natychmiast wykonano szereg kolejnych badań i podjęto chemioterapie. Nowotwór szybko rozprzestrzenił się i zajął prawie cały szpik kostny, mimo wczesnego wykrycia choroby.
Drugim domem stał się oddział – Onkologia Dziecięca. Widok mojego skarba i małych bezbronnych dzieci z gołymi główkami, wycięczonych okrutnymi chorobami i ciężkim leczeniem(chemioterapią) powoduje, że serce pęka mi z bólu i rozpaczy. Nie sposób dokładnie opisać uczucie jakie ogarnia matkę patrzącą na cierpienia jedynego dziecka, które do niedawna było zdrowe i pełne życia.
Los nie oszczędzał Lenki dając jej kolejne schorzenia- zakrzepica żyły podobojczykowej. Codzienny ból przyjmowania zastrzyków w brzuszek i ogromne przerażenie w oczkach przed kolejnym zastrzykiem. Oprócz zakrzepicy niestety pojawiły się również zmiany padaczkowe. Lenka w swoim krótkim okresie leczenia miała już 3 razy przerywaną chemioterapię z powodu spadających wyników i pogarszającego się stanu zdrowia. Przed naszym skarbem jeszcze bardzo długa droga pełna zakrętów, bólu i
strachu… Niestety los stawia przed nami trudne zadania. Choroba dziecka nie jest naszym jedynym zmartwieniem. Pojawiły się problemy finansowe związane z dalszym leczeniem dziecka, które przewyższają nasze możliwości…
Jeszcze kilka miesięcy temu była dzieckiem, u którego w naszej ocenie nic niepokojącego się nie działo… A teraz przerażenie co jeszcze się wydarzy..? Co będzie dalej..? Czy jej nie stracę..? Czy wyjdzie z tego..? Kocham ją najbardziej na świecie i jako mama chcę zrobić wszystko aby była zdrowa… i jak dawniej wesoła…
Bardzo potrzebna jest pomoc, abyśmy dali radę ratować nasze dziecko... Uprzejmie o nią prosimy…
Pomóc Lence można dokonując wpłaty na konto:
Fundacja Pomocy Dzieciom i Osobom Chorym “Kawałek Nieba”
Bank BZ WBK
31 1090 2835 0000 0001 2173 1374
Tytułem:
“410 pomoc w leczeniu Lenki Głowackiej”
wpłaty zagraniczne:
PL31109028350000000121731374
swift code: WBKPPLPP
Aby przekazać 1% podatku dla Lenki:
należy w formularzu PIT wpisać KRS 0000382243
oraz w rubryce ’Informacje uzupełniające – cel szczegółowy 1%’ wpisać “410 pomoc dla Lenki Głowackiej”
Lence można też pomóc poprzez wpłatę systemem Przelewy24: