NAJWAŻNIEJSZY Z MECZY – MECZ O ŻYCIE. BARTEK I RAK
Aktualizacja:
Zabieg Bartka się udał! Wyniki są bardzo dobre! Z całego serca dziękujemy wszystkim za pomoc!
Historia Bartka:
O czym myślałeś, gdy miałeś 19 lat? Pewnie tak jak ja miałeś plany na przyszłość, przyjaciół, studia i pasję. Jeszcze miesiąc temu to były cele i priorytety. Sport był moim życiem i to z nim wiązałem przyszłość wybierając uczelnię, na którą zostałem przyjęty. Tylko, że dziś to wszystko rozsypało się jak domek z kart. Bo mam RAKA.
Mam na imię Bartek. Gdy miałem 6 lat moi rodzice zaprowadzili mnie na pierwsze zajęcia w szkółce piłkarskiej. I to tam zrozumiałem, co chcę robić w życiu. 13 lat to rodzice wspierali mnie podporządkowując mojej pasji wszystko, nie zaniedbując przy tym mojej edukacji. To oni sprawili, że pokochałem ten sport. Kibicowali mi w każdym meczu, ciesząc się z sukcesów i pocieszając po porażce. To dzięki nim i ich motywowaniu w dążeniu do realizacji celu w maju zdałem z bardzo dobrym wynikiem maturę i dostałem się na wymarzony AWF. Bo chciałem zostać profesjonalnym piłkarzem. Poświęcałem treningom każdy wolny od nauki czas – boisko i siłownia stały się moim drugim domem. Zawsze na 100 %.
Miesiąc temu wszystko runęło. Poznałem swojego najtrudniejszego dotąd przeciwnika – GUZ NEUROENDOKRYNNY GŁOWY TRZUSTKI. Do końca rozgrywek jeszcze dwa mecze, które chciałbym zagrać, by nie zawieść kolegów z drużyny, trenera i kibiców. Potem boisko będę musiał zmienić na ring. ONKOLOGICZNY RING. Rak zaatakował niespodziewanie, bez żadnego sygnału ostrzegawczego. Ukrył się w mojej trzustce i po cichutku rósł. Ja, sportowiec, wykonujący co pół roku wszystkie możliwe badania nie sądziłem, że przyjdzie mi toczyć taką straszliwą walkę.
Przy okazji kolejnych badań wspomniałem lekarce, że ostatnio pobolewał mnie brzuch, ale kładłem to na karb stresu związanego z egzaminami maturalnymi i rekrutacją na studia. Na moje szczęście lekarka zamiast wypisać receptę na środki przeciwbólowe wypisała skierowanie na USG. Może bym go nie zrobił, ale znów stanęli przy mnie rodzice i dopięli swego. I to był pierwszy szok – obraz pokazał zmiany w trzustce budzące duże wątpliwości. I zaczęło się.
Poszerzona o tomografię, rezonans magnetyczny, a na końcu biopsję diagnostyka pozbawiła mnie i moich bliskich złudzeń… Mieliśmy jeszcze nadzieję, że wystarczy leczenie zachowawcze. Ale rozmiar guza nie pozwolił na kwalifikację do takiego leczenia. Doc. Krzysztof Dudek z Kliniki Chirurgii Ogólnej i transplantacji Wątroby zaproponował leczenie chirurgiczne, które otworzy drogę do dalszego leczenia farmakologicznego – zabieg nieodwracalnej elektroporacji metodą IRE. I tu spadł na nas kolejny cios – metoda nie jest refundowana. A koszt elektrod do NanoKnife przekracza możliwości finansowe naszej rodziny i przyjaciół.
Nie było mi łatwo przełamać się i zwrócić z prośbą o pomoc. Najgorzej jest rano, gdy wstając z łóżka słyszę w głowie pytanie „Czy to ma sens?”. Ale mam dusze Wojownika. I nie chcę się poddać. Chcę walczyć. Tak jak walczyłem przez ostatnich 13 lat na boisku. Na 100%. Ale ten mecz jest trudniejszy. Bo potrzebuję zawodników, którzy zechcą grać w mojej drużynie stając ze mną naprzeciw tego PRZECIWNIKA.
Los spłatał mi figla i zweryfikował moje plany. B nie wiem czy uda mi się zebrać tych 37.000 zł, nie wiem jak szybko i czy w ogóle wrócę na murawę. Ale chcę podjąć to wyzwanie. Muszę je podjąć.
Czy się boję? A kto by się nie bał? Mam 19 lat, miałem plany, pasje, cele i marzenia. Dziś mam RAKA, który zdominował wszystko – mój organizm, moje myśli, mój dom. To najtrudniejszy z meczy, który muszę rozegrać. Sędzia odgwizdał już jego początek. Proszę Was – niech jego końcowy gwizdek będzie moim zwycięstwem. Obiecuję – nigdy się nie poddam. Dla moich rodziców, dla tych, którzy zechcą grać w mojej drużynie, a przede wszystkim dla siebie samego…
Pomóc Bartkowi można dokonując wpłaty na konto:
Fundacja Pomocy Dzieciom i Osobom Chorym “Kawałek Nieba”
Bank BZ WBK
31 1090 2835 0000 0001 2173 1374
Tytułem: “1175 pomoc dla Bartka Przyborka”
wpłaty zagraniczne – foreign payments to help Bartek:
Fundacja Pomocy Dzieciom i Osobom Chorym “Kawałek Nieba”
PL31109028350000000121731374
swift code: WBKPPLPP
Bank Zachodni WBK
Title: „1175 Help for Bartek Przyborek”
Aby przekazać 1% podatku dla Bartka:
należy w formularzu PIT wpisać KRS 0000382243
oraz w rubryce ’Informacje uzupełniające – cel szczegółowy 1%’ wpisać “1175 pomoc dla Bartka Przyborka”
Bartkowi można też pomóc poprzez wpłatę systemem DOTPAY: