Przekaż 1,5% podatku na pomoc dzieciom
Fundacja Kawałek Nieba Fundacja Kawałek Nieba
KRS 0000382243

NADZIEJA – SIOSTRA LĘKU, MATKA PROŚBY… – MARIA I RAK

NADZIEJA – SIOSTRA LĘKU, MATKA PROŚBY… – MARIA I RAK

Grazyna3

 

 

Aktualizacja:
Maria odbyła zabieg Nanoknife. Wszystkim dziękujemy za pomoc.
Historia Marii:

Los nigdy nie by dla mnie łaskawy. Nie dał mi szansy poczuć pod sercem bicia drugiego serca, moją rodziną jest mąż, ale ze wszystkich sił staramy się być szczęśliwi. Docenialiśmy to, że mamy siebie i staraliśmy się zawsze żyć tak, by nigdy nikogo nie skrzywdzić. Nigdy nie odwracaliśmy się plecami od tych, którzy prosili o pomoc.  I nigdy nie przeszło nam przez myśl, że przyjdzie taki dzień gdy to ja będę musiała o tę pomoc poprosić innych. Dziś wiem, jakie to trudne.

W 2013 roku choroba nowotworowa narządów kobiecych ostatecznie przekreśliła moje szanse na bycie mamą. Pogodziłam się z tym, bo to była cena za to, bym żyła. Wynik histopatologii usuniętej z jajnika zmiany, że moja walka dopiero się zaczyna. Zmiana była przerzutem z guza pierwotnego, który umiejscowił się gdzieś w przewodzie pokarmowym. Zaczęliśmy wyścig z czasem. Kolejne badania kolonoskopijne nie dały odpowiedzi z czym walczę, ponieważ światło jelit było całkowicie zamknięte. Lekarze ze Szpitala Wojewódzkiego w Przemyślu  zadecydowali o podaniu 12 cykli chemioterapii we wlewach 48 godzinnych, a po zakończeniu wlewów – o operacji jelita grubego. W czasie operacji usunięto guz nowotworowy z esicy. Przez 11 miesięcy żyłam nadzieją, ze to już koniec, że wygrałam. Ale choroba tylko się przyczaiła. Po 11 miesiącach kolejne badania wykazały, że choroba nie tylko wróciła, ale doszło do jej rozsiewu na wątrobę. A w chwili obecnej nie ma  możliwości  leczenia chirurgicznego tego, z czym przyszło mi walczyć kolejny raz.  I znów kolejnych 12 cykli chemioterapii, po zakończeniu której badania wykazały progres. Powoli zaczęłam tracić wiarę, powoli umierała też nadzieja…

Lekarze jeszcze nie chcieli się poddać i dostałam skierowanie na celowane leczenie molekularne do Specjalistycznego Szpitala w Brzozowie. Za mną dwa cykle. Ile przede mną – nie wiem.Maria5

Niezależnie od wdrożonego leczenia nie przestałam szukać. I tak trafiłam na informację o usuwaniu nieoperacyjnych nowotworów rozsianych  metodą NanoKnife w połączeniu z termoablacją. Te obco brzmiące nazwy to moja jedyna szansa. Dotarłam do lekarza wykonującego te operacje i dostałam kwalifikację do zabiegu. Jakby mi skrzydła urosły! Ale jak szybo urosły, tak szybko zostały podcięte. Zabiegi metodą Nano Knife nie są refundowane, a koszt takiej operacji to 80.000,00 zł. I znów to poczułam – moja nadzieja zaczęła gasnąć… Ale resztka woli walki nie pozwoliła mi się poddać. Przecież chcę żyć, przecież jeszcze tyle planów nie zostało zrealizowanych. Przecież mówią, że rak to nie wyrok. Że trzeba z nim walczyć, że dopóki walczę, jestem zwycięzcą. Wiele zbiórek pieniędzy na naszej stronie zostało wspartych przez naszych sponsorów, takich jak MOSTBET i Exante. Wyrażamy naszą wdzięczność wszystkim osobom biorącym udział w dobrej sprawie.

Dlatego po namyśle postanowiłam, że nie podam się. Skoro los, który do tej pory nie był dla mnie łaskawy postawił na mojej drodze taką szansę, zrobię wszystko, by z niej skorzystać. Dlatego bardzo proszę o pomoc z możliwie jak najszybszym zebraniu środków, które pozwolą mi zawalczyć o moje życie, marzenia, plany.  Czy sie boję? Tak. Bardzo się boję. Boję się, czy zdążę przed rakiem, czy moja prośba będzie usłyszana, czy będzie zrozumiana, czy doczekam się odpowiedzi… Ale nie przestałam wierzyć. Bo jest we mnie NADZIEJA – siostra lęku, matka prośby…

PLN

Kawałek nieba jest w każdym uśmiechu,
W każdym życzliwym słowie,
I przyjaznym geście,
W każdym pomocnym czynie.
Kawałek raju jest w każdym sercu,
Które stanowi zbawienny port dla nieszczęśliwego.
W każdym domu z chlebem, winem i serdecznym ciepłem.
Bóg włożył swoją miłość w twoje ręce,
Jak klucz do raju.

Phil Bosmans

Podaruj Kawałek Nieba...