MALEŃKIE SERDUSZKO BARDZO ZAGROŻONE… OPERACJA NASZĄ NADZIEJĄ…
Nasz Aniołek przyszedł na świat 21.02.2017 r., siłami natury. Ciąża przebiegała bez powikłań, więc nic nie wskazywało no to, że Kruszynka urodzi się z wadą serca. Otrzymała maksymalną liczbę punktów w skali Apgar. Kilka godzin po porodzie zaobserwowano u niej sinicę wokół ust a nad serduszkiem pojawił się dyskretny szmer skurczowy. Wysunięto podejrzenie Zespołu Fallota. Łzy i niepewność. Diagnoza odebrała krótko trwające szczęście…..!!!!! Najpiękniejszy czas, jakim jest narodzenie dziecka szybko został zmieniony w strach, cierpienie i bolesną walkę o zdrowie Kingi. Wylaliśmy morze łez.
Kingę przetransportowano do Kliniki Kardiologii Dziecięcej USD w Krakowie, gdzie po paru dniach postawiono pełną i ostateczną diagnozę – Tetralogia Fallota, atrezja tętnic płucnych oraz lewostronny łuk aorty. Nasz świat runął a my nie mogliśmy uwierzyć, że życie naszej Kruszynki jest poważnie zagrożone. To niewyobrażalne, co musza przejść rodzice chorych dzieci. Rozpacz, niedowierzanie i niesamowity ból. Pierwszy miesiąc życia spędziliśmy w szpitalu. W marcu Kinga przeszła pierwszą operację podczas której wykonano zespolenie systemowo – płucne (Blalock- Taussig) prawostronne.
Oprócz tego, że u Kingi można było obserwować sinicę głównie przy płaczu, nic się nie działo. Jednak strach o jej życie był naszym nierozłącznym towarzyszem, a każdy jej płacz powodował w nas przerażenie. Tak zaczął się bój o normalne życie naszego dziecka.
Każdy dzień przynosi wiele trosk i niespodzianek. Kingę skierowano również na konsultacje genetyczna by wykluczyć zespół Di Georg’a oraz zespół Williamsa. Po bardzo długich oczekiwaniach otrzymaliśmy wynik. Zespół Di Georg’a wykluczony. Ulga… Na kolejne wyniki czekamy.
W październiku córeczka ze znacznie nasiloną już sinicą, została przyjęta na odział kardiologiczny w celu szczegółowej diagnostyki i decyzji o dalszym postępowaniu. Wykonano zakres badań, począwszy od analizy krwi, przez kolejne echo serduszka, aż do cewnikowania serca. Kinga została zakwalifikowana do zabiegu operacyjnego na dzień 6 listopada 2017 r. Radość! Koniec nieprzespanych nocy. Na bloku rozpoczyna się walka o jej normalne życie. Strach nie do opisania. Życie naszej córki było wówczas w obcych rekach. Operacja w krążeniu pozaustrojowym i hipotermii ogólnej. Korekcja wady. Niestety nie udało się…. Kardiochirurdzy planowali całkowitą korekcję, jednak było to niemożliwe ze względu na anomalia naczyń wieńcowych – dodatkowa LAD krzyżująca drogę wypływu z prawej komory. Korekcję odroczono w czasie, gdyż naczynia wieńcowe przebiegające po powierzchni serca utrudniały wszycie grafu stanowiącego rekonstrukcję RVOT. Tym razem po operacji spędziliśmy w szpitalu niemal trzy tygodnie. Ponowne zalecenia, terminy kontroli, badania oraz nowe leki.
Nie wiedzieliśmy, że przed nami będą kolejne operacje oraz że będziemy musieli szukać sami ratunku. Jednak nie możemy się poddać! Musimy walczyć o życie naszej córki! Odwiedziliśmy w Polsce chyba wszystkich możliwych lekarzy. Często słysząc rozbieżne diagnozy. Jedno tylko było pewne: serduszko naszej Kruszyny musi zostać skorygowane w odpowiednim czasie by umożliwić jej prawidłowy rozwój i zmniejszyć ryzyko powikłań. Wspólnie z mężem zadawaliśmy sobie pytanie, komu powierzyć życie naszego Maleństwa? Mając świadomość, że nasze dziecko będzie musiało przejść wiele trudnych operacji na otwartym sercu, chcemy zaoszczędzić jej cierpienia a jej życie powierzyć zaufanej osobie. Zaczęliśmy szukać najlepszego specjalisty. Wiemy, że nieocenione doświadczenie w najcięższych operacjach wrodzonych wad serca posiada prof. Edward Malec. To dzięki jego rękom wujek Kingi zawdzięcza życie. Z resztą nie tylko on, ale setki innych maluchów, które urodziły się z wadami serca.
Nasz Skarb ma obecnie dziewięć miesięcy. Jest cudownym, pogodnym i radosnym dzieckiem z ogromną wolą życia. Jak każdy maluszek wymaga stałej opieki a przez swoją wadę jeszcze więcej miłości i troski. Mimo tak wielu ciężkich chwil, bólu i cierpienia Kinga nie poddaje się. Dzielnie walczy o każdy kolejny dzień.
Życie naszej córeczki jest teraz tylko w rękach ludzi dobrego serca, którzy pomogą zebrać środki na jej operacje, leczenie oraz rehabilitację. Nie pozwólmy by wada serca przeszkodziła Kini cieszyć się życiem. Wpłata na konto i 1% podatku może uratować jej życie.
Pomóc Kindze można dokonując wpłaty na konto:
Fundacja Pomocy Dzieciom i Osobom Chorym “Kawałek Nieba”
Bank BZ WBK
31 1090 2835 0000 0001 2173 1374
Tytułem: “1243 pomoc dla Kingi Pietrucha”
wpłaty zagraniczne – foreign payments to help Kinga:
Fundacja Pomocy Dzieciom i Osobom Chorym “Kawałek Nieba”
PL31109028350000000121731374
swift code: WBKPPLPP
Bank Zachodni WBK
Title: „1243 Help for Kinga Pietrucha”
Aby przekazać 1% podatku dla Kingi:
należy w formularzu PIT wpisać KRS 0000382243
oraz w rubryce ’Informacje uzupełniające – cel szczegółowy 1%’ wpisać “1243 pomoc dla Kingi Pietrucha”
Kindze można też pomóc poprzez wpłatę systemem Przelewy24: