MIŁOŚĆ PATRZY SERCEM…
Miłość, ta najczystsza, najbardziej głęboka pochodzi od Boga. Pozwala zapomnieć o sobie całkowicie i pokochać dziecko bardzo chore, niepełnosprawne, opuszczone przez bliskich, niechciane… Dziecko, które pewnie nigdy nie wymówi do Ciebie słowa, nie postawi ani jednego kroczku, bo nie potrafi. Chcąc Cię przytulić, będzie wymachiwać bezwładnymi rączkami nie umiejąc tego uczynić. A ty oczami duszy zobaczysz wewnętrzny krzyk tego chorego opuszczonego dziecka wołający o miłość… i pokochasz je całym sercem…
Minie wiele lat troski i codziennej opieki i Ty patrząc w jego oczy będziesz dokładnie wiedziała, co chce Ci powiedzieć, będziesz z oczu czytać każde słowo, wiedzieć co znaczy każda łza i każdy uśmiech. Bo miłość, która słyszy sercem nauczy Cię rozumieć i dawać z siebie wszystko mimo łez i pomimo tego, że całym sercem chciałabyś, aby jego los się odmienił. Chciałabyś wynagrodzić mu całe jego cierpienie i opuszczenie przez bliskich… bo to właśnie to maleństwo przez ciężką chorobę, niepełnosprawność i samotność jest najbardziej bezbronne spośród dzieci…
Od ponad 60 lat Siostry Dominikanki prowadzą Dom Pomocy Społecznej dla Dzieci i Młodzieży niepełnosprawnych intelektualnie i fizycznie. Większość z dzieci przebywa tu od najmłodszych lat. Są to w większości dzieci porzucone, którymi rodziny nie chcą lub nie są w stanie się właściwie opiekować, gdyż ze względu na stan zdrowia w domach rodzinnych nie miałyby szans przeżycia. Dom u Sióstr to jedyne miejsce ich życia, w którym pozostają aż do swojej śmierci. Obecnie otoczonych opieką jest 56 Chłopców. Są wśród nich niesłyszący, niedowidzący, dzieci z autyzmem i cierpiący na epilepsję. Przeważająca część Chłopców nie mówi, bądź porozumiewa się z otoczeniem za pomocą pojedynczych wyrazów. Część dzieci to chłopcy całkowicie leżący. Większość Chłopców cierpi na tak zwaną niepełnosprawność sprzężoną. Oznacza to, że u jednej osoby występują dwie lub więcej niesprawności. Niektórzy Chłopcy nie zgłaszają potrzeb fizjologicznych, przyjmują pokarmy tylko odpowiednio przygotowane, gdyż nie u wszystkich wykształcił się nawyk gryzienia. Ci Chłopcy w największym stopniu zdani są na opiekę i pomoc Sióstr. Każdy tutaj jest chciany i akceptowany takim, jaki jest. Tym dzieciom, które nie opuszczają samodzielnie swoich łóżek nie będzie nigdy dane ucieszyć się widokiem świata czy
usłyszeć głosu innych ludzi, na co dzień borykają się z bólem spowodowanym chorobą i spastyką mięśni. Siostry starają się ze wszystkich sił, aby im to cierpienie wynagrodzić i aby miejsce w którym przebywają było ich domem, w którym na co dzień doświadczą nie tylko opieki, ale też miłości i poczucia bezpieczeństwa. Wielką radością jest to, iż siostry w miarę możliwości zabierają Chłopców do swoich rodzinnych domów, gdzie mogą oni do doświadczyć ciepła rodzinnej atmosfery. Są otoczone troską dobrych serc Sióstr, ale sama miłość nie wystarczy, bo jest bardzo ciężko. Koszty leczenia chłopców przekraczają ich możliwości. Miesięczny koszt lekarstw, pieluszek, środków opatrunkowych i higienicznych to ok. 5000zł. Brakuje im na to funduszy, a chcą zapewnić dzieciom leczenie i godne warunki życia. Siostry tworzą też nowy dom dla chłopców, bo stary nie spełniał wymagań i groziła im rozłąka i oddanie chłopców, co byłoby dla nich najgorsze bo u nich jest miłość, przywiązanie, radość, ciepło, one są dla chłopców ich mamą…
Zbierają na lekarstwa i pieluszki i wyposażenie nowego domu, aby dzieci mogły pokonywać ból, swoją chorobę i trudy codzienności w obliczu cierpienia jakie przynosi ciężka niepełnosprawność. Oprócz wiary, nadziei i miłości Siostry nie posiadają wiele. Głęboko w sercu wiedzą, iż bardzo pragną nadal służyć tym Dzieciom i wierzą, że znajdą się ludzie, którzy zrozumieją ich miłość i pomogą im przezwyciężyć trudności i nadal leczyć i opiekować się dziećmi. Siostry wiedzą, że są ludzie, którzy mają w sercu ogromną miłość i wrażliwość na cierpienie chorego i opuszczonego dziecka. Ci ludzie tak jak one potrafią patrzeć sercem i nie pozwolą, aby tak pozostało. Te dzieci doznały już zbyt dużo krzywdy i cierpienia w życiu. Pomóżmy tej bezgranicznej miłości, która swym pięknem przezwycięża każdą łzę.
Pomóc chłopcom można dokonując wpłaty na konto:
Fundacja Pomocy Dzieciom i Osobom Chorym “Kawałek Nieba”
31 1090 2835 0000 0001 2173 1374
Tytułem: “DPS Broniszewice”
wpłaty zagraniczne – foreign payments to help boys:
Fundacja Pomocy Dzieciom i Osobom Chorym “Kawałek Nieba”
PL31109028350000000121731374
swift code: WBKPPLPP
Title: „DPS Broniszewice”
Aby przekazać 1% podatku dla chłopców:
należy w formularzu PIT wpisać KRS 0000382243
oraz w rubryce ’Informacje uzupełniające – cel szczegółowy 1%’ wpisać “DPS Broniszewice”
Chłopcom można też pomóc poprzez wpłatę systemem Przelewy24:
Strona Sióstr: http://broniszewice.dominikanki.pl/