WIKTORIA WALCZY Z NOWOTWOREM – MIĘKSAKIEM EWINGA
Nasza córka Wiktoria urodziła się 2 grudnia 2009 roku. Jest ona pogodną, energiczną i zawsze uśmiechniętą dziewczynką. W bieżącym roku 13 maja przystąpiła do pierwszej Komunii Świętej i nic nie wskazywało na to, że jeszcze w tym miesiącu będzie musiała zmierzyć się z ciężką chorobą jaką jest nowotwór.
Wszystko zaczęło się od utykania Wiktorii na prawą nóżkę. Na początku pomyśleliśmy, że jest to spowodowane zabawami. Wiktoria lubiła uczęszczać na zajęcia baletu, wolny czas zawsze spędzała aktywnie – jeździła na rowerze, skakała na trampolinie, chodziła na spacery ze swoim pieskiem. Wraz z kolejnym dniem doszedł silny ból w kończynie dolnej. 24 maja Wiktoria trafiła do szpitala w Jaśle. Lekarze po wykonaniu badania RTG nogi stwierdzili, że wszystko jest w porządku, zapewniali nas, że nie ma powodów do obaw.
Jednak po dwóch dobach w szpitalu u córeczki wystąpił niedowład kończyn dolnych i zatrzymanie moczu. Pojawiło się uczucie bezradności, gdyż nie uzyskaliśmy konkretnej pomocy ze strony szpitala. Natychmiastowo zaczęliśmy szukać pomocy u innych specjalistów. 29 maja Wiktoria trafiła do Uniwersyteckiego Szpitala Dziecięcego w Krakowie na oddział neurologii dziecięcej. Po wstępnych badaniach pojawiły się dwie diagnozy – Zespół Guillaina-Barrego lub nowotwór. Ostatecznie, by potwierdzić podejrzenia zostało zlecone badanie magnetyczne rezonansem i postawiono ostateczne rozeznanie – guz kanału kręgowego. Ta diagnoza powaliła nas z nóg. Pojawił się szok, niedowierzanie.
1 czerwca odbyła się operacja usunięcia guza, która przebiegła pomyślnie. Podczas niej, został pobrany fragment do badań histopatologicznych. Diagnoza badania okazała się dla całej rodziny przerażająca – nowotwór złośliwy tzw. „Mięsak Ewinga”. Drugi okropny cios od losu dla dziewczynki, która nie mogła pogodzić się z sytuacją, w której się znalazła. Obecnie Wiki przebywa na oddziale onkologii, gdzie jest poddawana chemioterapii i radioterapii, która wiąże się z okropnym bólem, zmęczeniem.
Aktualnie Wiktoria jest po usunięciu wejścia centralnego powraca do zdrowia. Badania z rezonansu wykazują zadawalające wyniki, tzn. jest „czysto” jednak ucisk guza na rdzeń kręgowy pozostawił niedowład kończyn dolnych oraz pęcherz neurogenny, co oznacza stałe cewnikowanie.
Wiktoria dzięki intensywnej rehabilitacji powoli powraca jej częściowe czucie w nóżkach lecz niestety stóp w dalszym ciągu nie czuje. Stosujemy metodę EEG biofeedback (stymulacja elektryczna na którą jeździmy do Poznania). Wiktoria jest pod stałą opieką rehabilitacyjną w domu przez dwóch rehabilitantów. Dodatkowo jeździmy do Zabrza i Opla na rehabilitację metodą Vojty. Wiktoria co dwa miesiące wyjeżdża także na turnusy rehabilitacyjne 3-tygodniowe w ośrodkach specjalistycznych (Radziszów, Rzeszów).
Przed Wiktorią jest długotrwała i kosztowna rehabilitacja. Wiemy, że Wiki się nie podda, jest dzielna, wierzy w siebie, ponieważ jest to jedyna szansa na powrót do pełnej sprawności. W związku z tym zwracamy się do Państwa o modlitwę i wsparcie finansowe, gdyż aktualne nakłady finansowe przerastają nasze możliwości.
Z góry dziękujemy za każde nawet najmniejsze wsparcie.
Rodzice Wiktorii.
Pomóc Wiktorii można dokonując wpłaty na konto:
Fundacja Pomocy Dzieciom i Osobom Chorym “Kawałek Nieba”
Santander Bank
31 1090 2835 0000 0001 2173 1374
Tytułem: “1914 pomoc dla Wiktorii Mikosz”
wpłaty zagraniczne – foreign payments to help Wiktoria:
Fundacja Pomocy Dzieciom i Osobom Chorym “Kawałek Nieba”
PL31109028350000000121731374
swift code: WBKPPLPP
Santander Bank
Title: „1914 Help for Wiktorii Mikosz”
Aby przekazać 1% podatku dla Wiktorii:
należy w formularzu PIT wpisać KRS 0000382243
oraz w rubryce ’Informacje uzupełniające – cel szczegółowy 1%’ wpisać “1914 pomoc dla Wiktorii Mikosz”
Wiktorii można też pomóc poprzez wpłatę systemem Przelewy24: