KONRAD KONTRA GLEJAK – POKONAĆ NOWOTWÓR
Konrad urodził się w piątek 13 lipca 2018r. Wszyscy zgodnie mówili, że ta data przyniesie mu szczęście. Nikt wtedy nie spodziewał się, jak wielkie zagrożenie czai się w organizmie mojego synka.
W wieku 4 tygodni Konrad trafił do Centrum Zdrowia Dziecka z zapaleniem płuc, wymiotami i brakiem przyrostów masy ciała. Po dwóch tygodniach badań udało się postawić diagnozę, która brzmiała jak wyrok. Guz mózgu o średnicy 2cm, w dodatku umiejscowiony bardzo niefortunnie – na pniu mózgu. Tydzień później, 30 sierpnia, Konrad był operowany. Był to do tej pory najdłuższy dzień w moim życiu. Po prawie pięciu godzinach oczekiwania pod salą operacyjną usłyszałam najpiękniejsze słowa: operacja się udała, usunięto 80% guza. Jeszcze tego samego dnia Konrad obudził się, zaczął sam oddychać i ruszać rękami i nogami.
Niestety radość nie trwała długo. U Konrada wystąpił obrzęk mózgu i zespół opuszkowy. Mój syn przez kilka dni był w śpiączce, miał sparaliżowaną połowę twarzy, nie poruszał oczami, nie przełykał, miał przykurcz całego ciała. Na szczęście stopniowo jego stan zaczął się poprawiać. Po 13 tygodniach pobytu w szpitalu Konrad mógł w końcu wrócić do domu.
Badanie histopatologiczne wycinka pobranego podczas operacji wykazało, że Konrad ma glejaka o podwyższonym stopniu złośliwości (High Grade Glioma WHO G III). Mój syn został objęty programem chemioterapii w cyklach co 3 tygodnie. Pełna kuracja zakłada 20 cykli, więc czeka nas jeszcze ponad rok leczenia i pobytów w szpitalu.
Obecnie Konrad jest w trakcie chemioterapii. Jest również intensywnie rehabilitowany, stopniowo przywracana jest sprawność całego ciała. Pracujemy także z neurologopedą nad przywróceniem funkcji pokarmowych. W tej chwili Konrad wymaga specjalistycznego sprzętu medycznego podczas pobytu w domu, jest karmiony przez sondę dożołądkową wysokokalorycznym preparatem, dzięki któremu nabiera sił do walki z chorobą. Ponadto potrzebuje wielu materiałów opatrunkowych i leków. Wszystko to pociąga za sobą bardzo wysokie koszty. Niestety moje oszczędności i możliwości finansowe topnieją w bardzo szybkim tempie. Już dziś wiem, że w najbliższym roku koszty związane z leczeniem i rehabilitacją Konrada wyniosą ok. 50 tys. zł.
Bardzo proszę wszystkich, którzy pragną pomóc mojemu synkowi, o przekazanie darowizny na rzecz leczenia i rehabilitacji Konrada. Przed nami długa i ciężka walka o życie i zdrowie. Głęboko wierzę, że trzynastka faktycznie przyniesie Konradowi szczęście a dzięki Waszej pomocy walka, którą obecnie toczy mój synek, za kilka lat będzie tylko przykrym wspomnieniem.
Serdecznie dziękuję za każdą pomoc i okazane wsparcie.
Pomóc Konradowi można dokonując wpłaty na konto:
Fundacja Pomocy Dzieciom i Osobom Chorym “Kawałek Nieba”
Santander Bank
31 1090 2835 0000 0001 2173 1374
Tytułem: “1972 pomoc dla Konrada Krakowiaka”
wpłaty zagraniczne – foreign payments to help Konrad:
Fundacja Pomocy Dzieciom i Osobom Chorym “Kawałek Nieba”
PL31109028350000000121731374
swift code: WBKPPLPP
Santander Bank
Title: „1972 Help for Konrad Krakowiak”
Aby przekazać 1% podatku dla Konrada:
należy w formularzu PIT wpisać KRS 0000382243
oraz w rubryce ’Informacje uzupełniające – cel szczegółowy 1%’ wpisać “1972 pomoc dla Konrada Krakowiaka”
Konradowi można też pomóc poprzez wpłatę systemem Przelewy24: