ABYM MÓGŁ ŻYĆ DLA MOICH DZIECI I WNUKÓW…
Witam, nazywam się Zdzisław Marciniszyn, w 2019 skończę 66 lat. W 2016 wykryto u mnie 3cm guza w jelicie grubym. Przeszedłem operacje wycięcia guza w 12/2016r, na szczęście guz nie miał komórek nowotworowych.
Dwa miesiące później zaczęły mi drętwieć ręce aż do łokci i nogi od kolan do pasa. Trafiłem na oddział neurologiczny gdzie po gruntownych badaniach stwierdzono u mnie zapalenie wielokorzeniowo-rdzeniowe. Niestety wyleczyć tej choroby nie można, jedynie za pomocą suplementów diety, odpowiednich witamin, minerałów, aminokwasów oraz rehabilitacji można spowolnić postęp choroby. Nie mam czucia w dłoniach (nie czuję co trzymam w dłoni), często rzeczy wypadają mi z rąk, nie czuję siły nacisku. Cały czas mam uczucie jak jakby dłonie były zdrętwiałe. Jak chodzę to mam uczucie gdyby nogi nie były moje. Po prostu ich nie czuję.
W kwietniu 2018 wykryto u mnie guza w pęcherzu moczowym. Przeszedłem kolejną operację wycięcia guza. W wyniku histopatologicznym wyszło, że guz jest wysokiej złośliwości (G3). Obecnie zastosowano u mnie leczenie wlewkami BCG, przeszedłem 6 wlewek dopęcherzowych prądkami gruźlicy. Lecz niestety zielona karta mnie chyba nie objęła i za 5 wlewek aby przyśpieszyć czas leczenia wykupiła mi córka prywatnie, na prywatnych wizytach zostały mi one wlewane. Na NFZ załapałem się tylko na 1 wlew. Całe leczenie trwa 3 lata. Obecnie jestem po badaniach cystograficznych i pobraniu wycinka z pęcherza, gdzie czekam na wyniki.
Dodatkowo podjąłem leczenie podnoszenia odporności, gdzie miesięczny koszt przekracza 3 tys zł. Jestem na diecie ketogennej. Dwa razy w miesiącu jeżdżę do komory tlenowej. Pomoc potrzebna jest w zakupie leków i suplementów, na pobyty w komorach tlenowych, dojazdy do lekarzy, wizyty prywatne u specjalistów. Pomaga mi dużo córka, ale jej oszczędności tez szybko się kurczą.
Załamałem się, z twardego faceta stałem się tkliwy i płaczliwy. Nie mogę uwierzyć, że choroby dotknęły mnie… Chcę jeszcze trochę pożyć. Mam czworo wnucząt z którymi uwielbiam przebywać. One sprawiają, że chcę walczyć o lepsze samopoczucie i lepsze zdrowie. Pomagam im w zadaniach domowych, pobawię się z młodszymi. Jeszcze niech troszkę zdrowie się polepszy, abym mógł jeszcze popatrzyć na ich roześmiane buzie.
Pomóc Zdzisławowi można dokonując wpłaty na konto:
Fundacja Pomocy Dzieciom i Osobom Chorym “Kawałek Nieba”
Santander Bank
31 1090 2835 0000 0001 2173 1374
Tytułem: “2068 pomoc dla Zdzisława Marciniszyna”
wpłaty zagraniczne – foreign payments to help Zdzislaw:
Fundacja Pomocy Dzieciom i Osobom Chorym “Kawałek Nieba”
PL31109028350000000121731374
swift code: WBKPPLPP
Santander Bank
Title: „2068 Help for Zdzisław Marciniszyn”
Aby przekazać 1% podatku dla Zdzisława:
należy w formularzu PIT wpisać KRS 0000382243
oraz w rubryce ’Informacje uzupełniające – cel szczegółowy 1%’ wpisać “2068 pomoc dla Zdzisława Marciniszyna”
Zdzisławowi można też pomóc poprzez wpłatę systemem Przelewy24: