Przekaż 1,5% podatku na pomoc dzieciom
Fundacja Kawałek Nieba Fundacja Kawałek Nieba
KRS 0000382243

WERONIKO WSTAŃ!

WERONIKO WSTAŃ!

w1

 

 

26.01.2016r. to data, którą każdy z naszej rodziny zapamięta do końca życia. Dzień zdawałoby się jak każdy inny, Weronika rano szykuje się na uczelnie, wspólne śniadanie i „pa mamo”. Około 14 dzwoni syn dostał wiadomość od koleżanek Weroniki, że z uczelni zabrała ją karetka. Co się mogło stać? Może zasłabła? To co usłyszeliśmy w szpitalu zwaliło nas z nóg: krwotok śródmózgowy. Operacja natychmiastowa, ratująca życie. Weronikę widzimy jeszcze przed operacją, nieprzytomna, podłączona do aparatury jaką widzieliśmy tylko na filmach. Nie dociera to do nas! To jakiś zły sen! Nie obudziliśmy się z niego! To co usłyszeliśmy po operacji było jeszcze gorsze: usunięcie krwotoku wraz z częścią mózgu, olbrzymi obrzęk ,brak kości czaszki, stan krytyczny, trzeba czekać, a szanse są małe.

Jednak nasza bohaterka nie poddała się i po trzech dniach okazało się, że można rozpocząć wybudzanie. Myśleliśmy, że najgorsze już za nią. Niestety, jej organizm dopadać choroby, zapalenie płuc niesie za sobą zapalenie opon mózgowych, a dalej sepsa i wstrząs septyczny. Weronika przez 30 dni była leczona antybiotykami w dawkach ponad wszelkie normy podawana są zarówno dożylnie jak i drenami prosto do mózgu. Słyszmy od lekarza „wóz albo przewóz”. W tym czasie Weronika przechodzi kolejną operacje, usunięcia sztucznej łaty w głowie na, której gromadzą się bakterie. Trwa rozpaczliwa walka o jej życie. Poprawa przychodzi tylko na dwa dni, bakteria ukryta w zatoce atakuje znowu. Weronika walczy dalej. Po trzech miesiącach w śpiączce Weronika zaczyna się wybudzać, lecz nie ma z nią świadomego kontaktu. Lekarze twierdzą, że po tym co przeszła dalej żyje to cud. w3Mało tego Weronika najpierw rusza palcem, potem lewa ręką, stopą, głowa,nawet próbuje siadać z rehabilitantem, który ciągle nam powtarza „Weronika nas jeszcze zaskoczy” a ona robi to każdego dnia.

— I tu zaczynają się inne problemy: z uzyskaniem opieki nad Weroniką, gdyż mając 19 lat może sama o sobie stanowić a rodzice muszą być opiekunami, aby jej pomóc. Następne to brak możliwości specjalistycznego leczenia Weroniki, nie znaleźliśmy ośrodka refundowanego, który chciałby przyjąć pacjenta bez kontaktu, „problematycznego” jakim jest nasza córka. Po czterech miesiącach pobytu na OIT Weronika
trafia na oddział ortopedyczno-rehabilitacyjny, gdzie słyszymy, że tylko sprawują nad nią opiekę, a najlepszym miejscem dla niej jest dom. I po uzyskaniu opieki nad nią a dwóch miesiącach pobytu na oddziele Weronika jest w domu. Zabieramy ją bo znaleźliśmy pomoc u profesora, który obiecał zająć się nią. Tu nikt nie odmawia jej możliwości powrotu do normalnego życia. Są już pierwsze sukcesy Weronika ma usuniętą sondę, którą była żywiona i je sama! Wierzymy, że nasze decyzje dotyczące leczenia Weroniki są najlepsze jakie w takiej sytuacji mogliśmy podjąć mając na względzie przede wszystkim jej dobro. Niestety sami nie podołamy finansowo, koszt miesięcznego pobytu w takim ośrodku to około 15.000 zł. Potrzebna nam pomoc- nie nam  WERONICE! I wiecie co? To dzięki wam po takich przejściach stanie na nogi! Prosimy pomóżcie jej!

 

 

 

AKTUALIZACJA:

Już wiemy, że chociaż rokowania są najgorsze z możliwych nie muszą się spełnić, a to czego miało nie być powraca! Jest to efekt ciężkiej pracy Weroniki, rehabilitantów i neurologopedów, pracy która daje wspaniałe efekty. Chociaż Weronika uczy się wszystkiego na nowo – naukę mówienia od nauki pojedynczych liter, które teraz próbuje składać w słowa, ale często potrzebne słowo nie daje się wypowiedzieć, potrafi przeczytać krótkie zdanie, ale nie rozpoznaje pojedynczych liter więc nie może pisać!  My nie zastanawiamy się jak to się dzieje, że idziemy, a ona ciągle przypomina sobie każdy ruch który trzeba wykonać, robi to na razie w asyście rehabilitantów, ale wierzy, że niedługo da radę sama.

Największym marzeniem Weroniki jest możliwość samodzielnego chodzenia, ale ma i inne jak mówienie, pisanie, czytanie a może powrót na studia! Konsekwentnie idzie do przodu ale może to robić tylko dzięki ludziom o wielkich sercach, których od trzech lat spotyka na swojej drodze. Ludzi , którzy chociaż nie znają Weroniki wyciągają do niej pomocną dłoń, a ona czerpie od nich siłę i wiarę do walki o swoją przyszłość. To dzięki Wam może spełnić swoje marzenia. Prosimy pomóżcie naszej córce!   

Rodzice Weroniki

 

 

 

 

Pomóc Weronice można dokonując wpłaty na konto: 

Fundacja Pomocy Dzieciom i Osobom Chorym “Kawałek Nieba”

Santander Bank

31 1090 2835 0000 0001 2173 1374

Tytułem: “649 pomoc dla Weroniki Przybycień”

 

wpłaty zagraniczne – foreign payments to help Weronika:

Fundacja Pomocy Dzieciom i Osobom Chorym Kawałek Nieba

PL31109028350000000121731374

swift code: WBKPPLPP

Santander Bank

Title: „649 Help for Weronika Przybycien”

 

Aby przekazać 1% podatku dla Weroniki:

należy w formularzu PIT wpisać KRS 0000382243

oraz w rubryce ’Informacje uzupełniające – cel szczegółowy 1%’ wpisać “649 pomoc dla Weroniki Przybycień”

 

Weronice można też pomóc poprzez wpłatę systemem Przelewy24:

PLN

w2

Kawałek nieba jest w każdym uśmiechu,
W każdym życzliwym słowie,
I przyjaznym geście,
W każdym pomocnym czynie.
Kawałek raju jest w każdym sercu,
Które stanowi zbawienny port dla nieszczęśliwego.
W każdym domu z chlebem, winem i serdecznym ciepłem.
Bóg włożył swoją miłość w twoje ręce,
Jak klucz do raju.

Phil Bosmans

Podaruj Kawałek Nieba...