OPERACJA MOJĄ JEDYNĄ NADZIEJĄ
Witam. Mam na imię Dorota i mam 33 lata . Na pierwszy rzut oka nie widać że choruje.
# Choroby nie widać # Choruje na endometriozę głęboko naciekającą najgorszego stopnia. Endometrioza, jest to nowotwór łagodny kliniczne porównywalny do nowotworu złośliwego, ponieważ atakuje narządy bardzo szybko wyniszczając je. W organizmie toczy się stan zapalny który prowadzi również do niepłodności.
Moja choroba zaczęła się wiele lat temu. Przez ostatnie lata odwiedziłam wielu lekarzy i wykonałam wiele badań, min 2 tomografię, 2 rezonanse, kolonoskopię, rektoskopie, 2 biopsję. Chodziłam od gabinetu do gabinetu, począwszy od internisty po Onkologa dzięki któremu żyłam dłuższy czas w przekonaniu iż choruje na nowotwór złośliwy jelita grubego. Endometrioza, to choroba bardzo przebiegła, trudna do zdiagnozowania a wiedza wśród lekarzy jest przerażająco mała a wręcz żadna. Kilkunastu lekarzy nie umiało mi pomóc ,nie potrafiło postawić diagnozy, ulżyć w cierpieniu które towarzyszyło mi od lat. Z powodu ignorowania moich dolegliwości złych prób leczenia, oraz źle postawionej diagnozy choroba rozszalała się zajmując co raz więcej narządów wyniszczając je.
Endometrioza powoduje okropny ból, uważany za jeden z najsilniejszych bóli który mimo tabletek typu Ketonal , morfina nie daje o sobie na długo zapomnieć. Bywają dni, kiedy żaden sposób nie przynosi wytchnienia w cierpieniu. Ból który towarzyszy codziennie uniemożliwia codzienne funkcjonowanie. Pomimo młodego wieku, nie mogę uprawiać sportu, cieszyć się życiem a nawet nie mogę zaplanować choćby najbliższej przyszłości, gdyż nie wiem „ co będzie jutro”. Przez chorobę moje jedyne marzenie jakie miałam,by zostać Mamą… jest porównywalne rangą do cudu… Dlatego życie osoby w ciągłym bólu, życie którym rządzi i kieruję jedynie choroba można śmiało nazwać wegetacją… Po 10 latach samotnej walki z choroba i bólem trafiłam w ręce specjalistów w leczeniu Endometriozy. Odbyłam 2 konsultacje z lekarzami, którzy w środowisku uznawani są za najlepszych. Na pierwszą konsultacje czekałam pół roku, dodam że w prywatnej klinice. W między czasie, dużo czytałam na temat choroby. Było to najgorsze pół roku w moim życiu. Towarzyszył mi ciągły ból a ja nie wiedziałam co dzieję się ze mną i moim organizmem.
Diagnoza zwaliła mnie z nóg. Ogrom zajętych organów, możliwych komplikacji, nie możność posiadania dziecka. Choroba bezpośrednio zagraża życiu. Endometrioza, jest nie uleczalna można jedynie zatrzymać jej rozwój poprzez hormony i operację precyzyjnego usunięcia wszystkich ognisk, aby zminimalizować wysokie ryzyko nawrotu choroby. W Polsce jest nie wielu specjalistów znających się na tej chorobie, wszyscy oni prowadzą jedynie prywatną praktykę. Refundacja leczenia endometriozy na NFZ praktycznie nie istnieje, ponieważ refundacja kosztów obejmuję tylko krótkie operację trwające do 2 godzin. Są to operację pomagające przy Endometriozie 1 lub 2 stopnia. Przy większym zaawansowaniu choroby potrzebny jest odpowiedni sprzęt, specjaliści i wielogodzinne operację. Zwrot kosztów na NFZ wynosi około 2 tysięcy złotych. Jest to kwota która uniemożliwia usunięcie wszystkich nacieków w organizmie, co jednoznaczne jest iż po takiej operacji choroba dalej będzie się przenosić na zasadzie przerzutów, oraz pozostanie nie ustający ból. Po wielu latach doczekałam się diagnozy, ale życie postawiło na mojej drodze kolejny mur. Koszt operacji jest ogromny. W Polsce w prywatnej klinice jest to 60 tysięcy złotych. Zdecydowałam się powierzyć swoje zdrowie i życie zastępcy ordynatora w centrum endometriozy w szpitalu św Józefa w Dortmundzie, który współpracuje z Miraclo Clinic Sp. z o.o. Doktor wstępnie wycenił operację na kwotę od 9-10 tysięcy euro. Cena może wzrosnąć jeżeli wystąpią komplikację
Obecnie jestem na terapii hormonalnej, która wprowadziła mój organizm w stan menopauzy, dzięki czemu mogę w miarę normalnie funkcjonować. Jednak jest to rozwiązanie krótko trwałe i zostało mi już co raz mniej czasu a terapia hormonalna rujnuje mi kości.
Jak mogę staram się normalnie żyć, pracować ale nigdy nie będę w stanie samodzielnie uzbierać tak dużych pieniędzy. Bardzo długo biłam się z myślami, czy poprosić ludzi o pomoc… Towarzyszyło mi pełno emocji… strach, wstyd, obawa przed hejtem, bo w końcu tej choroby nie widać… ale wygrała chęć życia.
Każdemu kto zechcę mi pomóc z całego serca dziękuję .
Pomóc Dorocie można dokonując wpłaty na konto:
Fundacja Pomocy Dzieciom i Osobom Chorym “Kawałek Nieba”
Santander Bank
31 1090 2835 0000 0001 2173 1374
Tytułem: “2651 pomoc dla Doroty Dorociak”
wpłaty zagraniczne – foreign payments to help Dorota:
Fundacja Pomocy Dzieciom i Osobom Chorym Kawalek Nieba
PL31109028350000000121731374
swift code: WBKPPLPP
Santander Bank
Title: „2651 Help for Dorota Dorociak”
Dorocie można też pomóc poprzez wpłatę systemem Przelewy24: