ABY ŁUKASZ WRÓCIŁ DO SAMODZIELNOŚCI…
Nie ma takich słów, które wyrażą ból tego co się stało: mimo długiej walki Łukasz odszedł. Pozostanie na zawsze w sercach tych, którzy go tak bardzo kochają. Dziękujemy wszystkim za pomoc w jego leczeniu.
Historia Łukasza:
Nazywam się Łukasz Semerat. Byłem zdrowym tryskającym energią młodym człowiekiem. Chciałem zrobić życiu wiele dobrego. Uwielbiałam aktywny tryb życia, byłem ciekawy świata i ludzi. Z nadzieją patrzyłem w przyszłość. Myślałem o założeniu rodziny, założyłem działalność gospodarczą. Niestety los spłatał mi złośliwego figla. W wyniku wylewu krwi do mózgu stałem się zależny od innych a w szczególności od mamy która zrezygnowała z pracy i zajmuje się mną cały czas.
Walczę dzielnie. Codzienna rehabilitacja wyjazdy na turnusy rehabilitacyjnego to ogromne koszty i już nie dajemy rady, aby udźwignąć to wszystko. Marzę o sprawności ale to nie jest łatwe do osiągnięcia bez pieniędzy dlatego proszę pomóżcie, abym wrócił do samodzielności.