LAURKA STAJE DO WALKI Z GUZEM MÓZGU

Laurka ma 6 lat. To pogodna i energiczna dziewczynka. Rozumie coraz więcej, wie że jest chora, i że w jej głowie rośnie guz… To właśnie ON próbuje wydrzeć jej dziecięce szczęście! Mimo tego, że się boi przepełnia ją dziecięcą wiara w to, że będzie dobrze, i My też w to wierzymy!

Tak zaczyna się nasza historia…
Świat się zatrzymał, a po chwili runął na nas z całą siłą jaką mogliśmy sobie wyobrazić. Święta wielkanocne 2023, upadek i stłuczenie głowy… Nic się nie działo, ale dla własnego spokoju pojechałam z Laurą na SOR… Lekarz powiedziała, że wszystko jest OK, ale dla pewności zrobiono TK. W wyniku badania ani śladu po uderzeniu, badania neurologiczne w całkowitej normie ALE są zwapnienia w okolicy szyszynki i móżdżku. Informacja od lekarzy dla nas rodziców: do rozważenia rezonans oraz kontrola w poradni neurologicznej.
Oczywiście udaliśmy się do neurologa, po raz kolejny badania neurologiczne i wszystkie odruchy w normie, skierowanie na RMI.

26.05 Dzień matki, który zapamiętam do końca życia… Laura była bardzo dzielna przetrwała całe badanie rezonansem magnetycznym bez narkozy i wstała jak bohaterka. Po badaniu wybiegła za nami Pani z pracowni RMI mówiąc, że wyniki otrzymamy szybciej, a nie w ciągu 14 dni jak to zwykle bywa. To było bardzo zaskakujące.
31 maja o godzinie 9:30 dostałam e-maila z opisem rezonansu. Wtedy dowiedzieliśmy się, że nasza mała Laurka ma guza mózgu. Pustka, złość, szał, masa pytań w głowie… Dlaczego ona? Dlaczego nasz córeczka?
Tego samego dnia udało nam się dostać na konsultacje do neurologa… W dzień dziecka odbyliśmy konsultację u neurochirurga w Lublinie, a kolejnego dnia konsultację w Warszawie. “Zmiana rozrostowa w obrębie robaka i lewej półkuli móżdżku, widoczne zwapnienia i silne wzmocnienia po kontrastowe w powierzchniowych warstwach górnego robaka. najprawdopodobniej GANGLIOGLIOMA”.

Potem były jeszcze konsultacje w Łodzi i w Katowicach, gdzie usłyszeliśmy, że w diagnostyce różnicowej należy wziąć też pod uwagę gwiaździaka włosowatokomótrkowego. Trudna lokalizacja guza skłoniła nas do konsultacji po za granicami Polski.

Wszystkie zgromadzone przez nas informacje i liczne kontakty, które pozyskałam prowadzą do Tubingen w Niemczech i do profesora Schuhmanna. Tam Laura ma szansę na skuteczną operacje, najmniej inwazyjną, która najzwyczajniej w świecie zaoszczędzi jej cierpienia.Bo żadne dziecko nie powinno tego przechodzić !!!
Przez ostatni rok pozostawaliśmy w kontroli, wszystkie MRI głowy, wykazywały stabilizację. Każde badanie Laury trafiało do Niemiec, trzymaliśmy rękę na pulsie…

Maj 2024
Znowu się zaczęło… znowu maj…
Mija rok od momentu, w którym dowiedzieliśmy się, że nasza Laura ma nowotwór – guza mózgu.
Szok, płacz, strach i poczucie niesprawiedliwości. Do dziś czujemy przytłaczający ciężar tych emocji… Później przyszło działanie i determinacja. Trzeba walczyć! Nie ma wyjścia…
Na krótki moment pojawiła się nadzieja – stabilizacja, guz nie rósł aż do teraz.
Ostatni rezonans kontrolny Laury wykazał progresje nowotworu. Informacje potwierdziła klinika w Tubingen, i prof. Schuhmann u którego konsultujemy wszystkie wyniki badań naszej córeczki .
Koniec stabilizacji … Potrzebna jest operacja, badania, i rozważenie dalszej ścieżki leczenia. Kolejny maj przyniósł nam niewyobrażalne cierpienie…

Dlatego wraz z mężem i młodszym bratem Laurki chcieliśmy prosić o pomoc w zebraniu środków na operacje Laurki w Tubingen i oraz na koszty okołooperacyjne . Nie wykluczone, że później potrzebne będzie dalsze leczenie co również niesie za sobą ogromne koszty. Prawdopodobnie potrzebna będzie także rehabilitacja by nasza córeczka mogła żyć tak jak gdyby to był tylko koszmar z którego my wszyscy się obudzimy. Taka jest nadzieja.

Pomóc Laurze można dokonując wpłaty na konto:

Fundacja Pomocy Dzieciom i Osobom Chorym Kawałek Nieba

Santander Bank