STRACH O UKOCHANEGO SYNKA – MALUTKI ADAŚ I WALKA Z OSTRĄ BIAŁACZKĄ…
Adaś pełny życia, zawsze uśmiechnięty niespełna trzy latek. Tryskający energią i zdrowiem, kochający jeździć na rowerku, mały miłośnik traktorów. Niestety Adaś zachorował na ciężką chorobę, ostrą białaczkę limfoblastyczną mając nie całe 2,5 roku.
Wszystko zaczęło się w czerwcu 2018 roku. Choroba postępowała w ciągu kilku dni. Zaczęło się od drobnych czerwonych kropeczek na twarzy. Z dnia na dzień Adaś robił się osowiały, żadna zabawa mu nie sprawiała takiej radości jak wcześniej, nawet wyjście na jego ulubiony rowerek. Pojawił się ból nóżek w takim stopniu, że synkowi chodzenie sprawiało ból, siniaki na całym ciele o niewiadomym pochodzeniu, brak apetytu senność oraz gorączka. Te sygnały nie dały mi spokoju i pojechałam na dyżur do Oświęcimskiego szpitala.
23 czerwca pamiętam to jak by to było wczoraj, pierwsze podejrzenia lekarza zwaliły mnie z nóg, prawdopodobnie białaczka… Następnie wysłał nas na oddział dziecięcy, gdzie pobrano mu badania na morfologie, które potwierdziły podejrzenia. Stamtąd już wysłano nas karetką do Uniwersyteckiego Szpitala Dziecięcego w Prokocimiu na oddział hematologiczno-onkologiczny. Wchodząc na oddział pomyślałam sobie, że to jest jakaś pomyłka i szybko stamtąd wrócimy do domu jednak po kilku dniach lekarze potwierdzili najgorsze, „Pani syn ma białaczkę”… Ciężko mi jest opisać emocje jakie mi wtedy towarzyszyły, mój świat się wtedy zawalił w sekundzie.
Zaczęła się walka, walka o lepsze jutro. Do tej pory nie zdawałam sobie sprawy z tego jak życie jest kruche. Patrzyłam na niego i nie mogłam uwierzyć, że nas to spotkało, mojego Adasia…
26 czerwca zaczęło się leczenie, najpierw sterydoterapia, a potem chemioterapia. Przez wiele dni nie docierało do mnie to, że mój mały chłopczyk jest tak ciężko chory, strach, nieprzespane noce, płacz, co będzie jutro. Zaczęło się mnóstwo badań, informacje o stanie zdrowia kłębiły mi się w głowie, było tego tak wiele, że nie byłam w stanie wszystkiego pamiętać i pojąć.
Przez 1,5 miesiąca Adaś nie chodził, nie chciał nawet stawać na nóżki, apetyt się zmniejszył, w nocy często zrywał się ze snu i płakał… W jego wielkich ciemnych oczach widać było strach, to nie był ten sam chłopczyk co wcześniej. Jego odporność prawie całkiem spadła, synek przeszedł kilka infekcji, zapalenie płuc, poważne zakażenia bakteryjne,uszkodzenie wątroby, częsta niedokrwistość oraz zaburzenia układu krzepnięcia spowodowane chemioterapią.
Szpital dla nas stał się drugim domem, pierwsze 2,5 miesiąca bez przerwy spędziliśmy na oddziale. Aktualnie za nami już pół roku leczenia. Adaś do tej pory leczenie mimo wszystkiego znosi dzielnie, jest wspaniałym przykładem zwłaszcza dla mnie. Mimo wielu ciężkich chwil jest silny, współpracuje z paniami pielęgniarkami i dzielnie znosi jakiekolwiek badania. Spędzamy razem każdy dzień, każdą minutę, nie wyobrażam sobie życia bez niego.
Niestety nie jestem w stanie podjąć żadnej pracy, gdyż jestem jedyną osobą, która stanowi stałą opiekę nad nim, przez co mam obawy na przyszłość. Przed nami jeszcze 2 lata leczenia, codzienne przyjmowanie chemii, kosztowe leki, ciągłe dojazdy do Krakowa na kontrole, rehabilitacja, to wszystko to są duże koszta, koszta którym sama nie jestem w stanie sprostać, przez co proszę o pomoc. Adaś mimo wszystkich cierpień ciągle się uśmiecha a moim marzeniem jest zapewnić mu pewną przyszłość w tym trudnym dla niego czasie.
Pragnę Adasiowi zapewnić wszystkie niezbędne leki, kontrole oraz rehabilitację przez co ośmielam się prosić Państwa o wsparcie w tym trudnym czasie. Wierzę, że razem uda nam się zapewnić godne życie oraz załagodzić skutki długotrwałego leczenia. Z głębi serca z góry dziękuję wszystkim którzy nas wspierają.
Adaś z mamą.
Pomóc Adasiowi można dokonując wpłaty na konto:
Fundacja Pomocy Dzieciom i Osobom Chorym “Kawałek Nieba”
Santander Bank
31 1090 2835 0000 0001 2173 1374
Tytułem: “2053 pomoc dla Adasia Czecha”
wpłaty zagraniczne – foreign payments to help Adas:
Fundacja Pomocy Dzieciom i Osobom Chorym “Kawałek Nieba”
PL31109028350000000121731374
swift code: WBKPPLPP
Santander Bank
Title: „2053 Help for Adas Czech”
Aby przekazać 1% podatku dla Adasia:
należy w formularzu PIT wpisać KRS 0000382243
oraz w rubryce ’Informacje uzupełniające – cel szczegółowy 1%’ wpisać “2053 pomoc dla Adasia Czecha”
Adasiowi można też pomóc poprzez wpłatę systemem Przelewy24: