NASZA BLANKA I JEJ – NASZA WALKA Z NOWOTWOREM
Wiele apeli mówi o życiu wywróconym do góry nogami, ale nawet to nie oddaje tego, co przeżywa cała rodzina, gdy nagle jeden z jej członków może na zawsze ją opuścić… a gdy do tego jest to małe, dziecko, które dopiero zaczyna swoje życie, dopiero postawiło swoje pierwsze kroki na tej ziemi, myśl, że może ją za chwilę opuścić jest nie do zniesienia… Nie ma słów, które byłyby w stanie wyrazić moc cierpienia rodziców.
Niestety poznaliśmy tę moc… Podczas wizyty u pediatry, na którą trafiliśmy w kwietniu ze zwykłym kaszlem okazało się podczas rutynowego badania brzuszka Blanki, że coś jest nie w porządku. Natychmiast została skierowana na badania usg, podczas którego lekarz stwierdził, że nasza 1,5 roczna córeczka ma prawie 12 cm guza na nerce. Koszmar, który przeżyliśmy my i nasze pozostałe dwie córki, które z dnia na dzień zostały praktycznie bez rodziców i siostry, pozostanie w nas chyba na zawsze.
Od tego czasu minęło pół roku. Blanka przeszła już operację usunięcia guza wraz z nerką, śródoperacyjne badanie drugiej nerki, na której przed podaniem chemii zaobserwowano również zmiany. Jak wszystkie chyba dzieci z oddziału przeszła wszczepienie katetera, wiele narkoz, kilka przetoczeń, antybiotykoterapii, 15 cykli chemioterapii. Początkowo dobre przypuszczenia co do diagnozy niestety nie sprawdziły się do końca. Owszem na korzyść dla naszej córki wynik histopatologii wskazał Guza Wilmsa, ale niestety o wysokim ryzyku wznowy i przerzutów. Po 5 cyklach chemioterapii przyszedł wynik z drugiego ośrodka, który wskazał wyższy niż pierwotnie – 2 stopień zaawansowania i spowodował radykalną zmianę leczenia – 34 tygodnie agresywnej chemioterapii.
Mimo wielu kryzysów, które przeżywamy każdego dnia nie poddajemy się. Walczymy. Wszyscy razem o Blankę, o naszą rodzinę. Staramy się jak możemy utrzymać Blanką w dobrej formie, bo przed nią jeszcze minimum drugie pół roku walki podczas aktywnego leczenia, a potem jeszcze długi czas rehabilitacji po chemii.
Apel ten kierujemy do osób, które chciałyby nas wesprzeć w tej walce. Blanka to waleczna wojowniczka, ale droga przed nią jeszcze długa oraz pełna niepewności i lęku, który stał się cieniem naszej rodziny.
Aktualizacja:
Długo zbieraliśmy się do napisania tego tekstu… Zawsze pisanie o tym wszystkim było trudne… Tym razem jest to inna trudność. W końcu wyszliśmy z leczenia i ciężko nam wracać do tego nawet myślami.
Ale wracamy, bo bardzo chcemy PODZIĘKOWAĆ! Podziękować wszystkim tym, którzy byli przy nas w tym trudnym czasie. Tym, którzy pomogli nam przetrwać coś, co wydaje się nie do przeżycia… DZIĘKUJEMY za wpłaty na konto fundacji, DZIĘKUJEMY za słowa wsparcia , otuchy, DZIĘKUJEMY za pomoc w opiece nad dziewczynkami, DZIĘKUJEMY za zainteresowanie, DZIĘKUJEMY za obiady, DZIĘKUJEMY za odwiedziny na oddziale, DZIĘKUJEMY za modlitwy, dobre myśli i dobrą energię, DZIĘKUJE, że byliście i NADAL JESTEŚCIE.
DOCENIAMY, że tak wiele dla nas zrobiliście.
DZIĘKUJEMY za CHĘĆ POMAGANIA.
I prosimy pomagajcie dalej. Czasem mały gest z naszej strony może bardzo pomóc tym, którzy tego potrzebują. TO CO ROBISZ MA ZNACZENIE!
A u nas… Od maja stajemy na nogi. W marcu Blanka miała ostatnią chemię, potem trochę czasu musieliśmy poczekać aż jej ciałko zechce ruszyć z wynikami, bo ostatnia chemia mocno ją osłabiła. Badania na koniec leczenia wyszły dobrze i w kwietniu miała zabieg usunięcia katetera. W maj wkroczyliśmy wolni 😊.
Co miesiąc Blanka ma kontrolne badania. Na szczęście wyniki obrazowe i praca szpiku są dobre. Ulga. Chociaż każde zbliżenie do szpitala u Blanki i u nas powoduje ogromny stres. Musimy jednak nauczyć się z tym żyć, bo taka będzie teraz nasza rzeczywistość na lata. Obecnie wkraczamy pod opiekę poradni nefrologicznej, by wyjaśnić pewne niepokoje przy wynikach. Mamy jednak ogromną nadzieję, że wyniki nie wskażą niczego poważnego. Czas po tak długim leczeniu jest nauką życia na nowo. Zmierzenia się z traumą, którą przeżyliśmy wszyscy. Wierzymy jednak, że damy radę, chociaż widzimy, jak duże spustoszenie w nas i dzieciach zrobiła choroba Blanki. Jesteśmy znowu razem, a w tym jest ogromna moc. Nie poddajemy się i walczymy dalej o nas.
Pomóc Blance można dokonując wpłaty na 
konto:
Fundacja Pomocy Dzieciom i Osobom Chorym “Kawałek Nieba”
Bank BZ WBK
31 1090 2835 0000 0001 2173 1374
Tytułem: “1191 pomoc dla Blanki Dawickiej”
wpłaty zagraniczne – foreign payments to help Blanka:
Fundacja Pomocy Dzieciom i Osobom Chorym “Kawałek Nieba”
PL31109028350000000121731374
swift code: WBKPPLPP
Bank Zachodni WBK
Title: „1191 Help for Blanka Dawicka”
Aby przekazać 1% podatku dla Blanki:
należy w formularzu PIT wpisać KRS 0000382243
oraz w rubryce ’Informacje uzupełniające – cel szczegółowy 1%’ wpisać “1191 pomoc dla Blanki Dawickiej”
Blance można też pomóc poprzez wpłatę systemem Przelewy24:
