CZAREK I WALKA Z GUZEM MÓZGU
Nie ma takich słów które mogłyby wyrazić ból po stracie ukochanego dziecka. Czarek odszedł… Pozostanie na zawsze w sercach tych, którzy tak bardzo go kochają i w chwilach spędzonych razem, które nigdy nie zostaną odebrane… Dziękujemy wszystkim za pomoc w jego leczeniu.
Historia Czarka:
Czarek fan motoryzacji zawsze był sumienny, uwielbiał chodzić do przedszkola i szkoły. Więc kiedy w styczniu pojawiły się problemy z koncentracją, poranne mdłości i bóle głowy zaniepokoiło nas, zaczęliśmy szukać przyczyny. 28 stycznia 2022r to dzień w którym normalne dzieciństwo naszego 8 letniego syna dobiegło końca. Od lekarza usłyszeliśmy – Czarek ma zmianę w głowie musi zostać w szpitalu do obserwacji i dalszych badań.
Od tego dnia systematycznie docierają do nas złe informacje dotyczące zdrowia naszego syna.15 lutego przeszedł operację częściowego usunięcia guza, 10 dni później przyszedł wynik badania histopatologicznego Embryonal Tumor NOS 4 .(złośliwy guz mózgu st4).
W marcu rozpoczął 4 bloki chemii w czasie których nie obyło się bez komplikacji (atak padaczki, silna reakcja alergiczna na lek, płytki krwi i krew. Leczenie według rezonansów nie przyniosły oczekiwanych efektów.
Pod koniec czerwca przyszedł drugi dokładniejszy wynik badań molekularnych guza, który wykluczył pierwotnie postawioną diagnozę wiemy tylko, że jest to guz embrionalny ale nie wiemy jaki. Dlatego zdecydowaliśmy się wysłać wycinki do Bonn, gdzie też mają problem z określeniem jaki to typ guza. Od połowy czerwca Cezary był poddawany naświetlaniom przez 31 dni, wykonany rezonans po zakończonym leczeniu znów wykazał, że kuracja nie przyniosła oczekiwanych efektów. Dlatego zmuszeni jesteśmy szukać pomocy poza granicami kraju, Jeżeli uda się znaleźć ratunek wiemy, że nie będzie nas stać by pomóc naszemu synowi. Dotychczas wzbranialiśmy się przed wszelkimi zbiórkami, dobre słowo, modlitwa bliskich i znajomych wystarczyły. Jednak przyszedł czas kiedy musimy prosić o pomoc finansową dla naszego kochanego syna , bez waszej pomocy nie damy rady…