DZIĘKI WAM MAM SIŁĘ DO WALKI Z RAKIEM…
Grudzień kojarzy się przede wszystkim z radosną atmosferą Świąt oraz planami i postanowieniami na Nowy Rok. Dla mnie ten miesiąc oznacza diagnozę – złośliwy nowotwór piersi i nowy cel na 2017 rok – zawalczyć o siebie i wyzdrowieć.
Rytm i poczucie stabilizacji mojego codziennego życia nie wskazywały na to, że coś może tak diametralnie na to wpłynąć i „wywrócić” wszystko do góry nogami. Praca, dom, mąż, dwójka dzieci i codzienne zmartwienia o sprawy, które dziś wydają się błahe i pozorne. Wszystko zmieniło się w momencie, który tak naprawdę miał być potwierdzeniem tego, że „wszystko będzie dobrze” i że to „na pewno nic złego”, a jednak były to wieści najgorsze z możliwych…
Dzięki rodzinie i przyjaciołom nie zatrzymałam się na etapie „dlaczego ja” i „czy to musiało trafić właśnie na mnie?” – jestem już o jeden krok dalej, ponieważ mam już siłę aby nie oglądać się za siebie, nie rozpamiętywać, a po prostu sprostać nowym wyzwaniom. Brak apetytu, osłabienie, konieczność spożywania suplementów, badania lekarskie – każdy z nas przechodził to np. przy przeziębieniu lub chorobie i zazwyczaj po trzech dniach przychodziła poprawa. Moje objawy to kumulacja tych wszystkich czynników, a jedyne leczenie możliwe na tym etapie to chemioterapia – mieszkanka chemii, która ma dać mi życie jednocześnie je zabiera, powodując przy tym ból, z którym ciężko się oswoić. Nie ma zresztą takiej skali bólu, który odda to, co czuje pacjent przy wlewach – ale może każdy musi odbić się od dna, aby mogło być tylko lepiej.
Wiem, że moja choroba to cierpienie całej mojej Rodziny i życzliwych mi osób, lecz mimo, iż to co najważniejsze już mam właśnie dzięki nim – dobre słowo, wsparcie, uśmiech i mobilizację do dalszej walki, to brakuje mi środków na efektywne leczenie. Dojazdy do szpitala, leki, odżywki, suplementy, peruka, a także odpowiednie produktów do diety przekraczają możliwości finansowe mojej rodziny, dlatego proszę o pomoc. .
Mój nowotwór musi zrozumieć jedno – to ja jestem ta złośliwa i to ja się go pozbędę, a nie odwrotnie.
Pomóc Krystynie można dokonując wpłaty na konto:
Fundacja Pomocy Dzieciom i Osobom Chorym “Kawałek Nieba”
Bank BZ WBK
31 1090 2835 0000 0001 2173 1374
Tytułem:
“788 pomoc dla Krystyny Rojek”
wpłaty zagraniczne – foreign payments:
PL31109028350000000121731374
swift code: WBKPPLPP
Title: „788 Help for Krystyna Rojek”
Aby przekazać 1% podatku dla Krystyny:
należy w formularzu PIT wpisać KRS 0000382243
oraz w rubryce ’Informacje uzupełniające – cel szczegółowy 1%’ wpisać “788 pomoc dla Krystyny Rojek”
Krystynie można też pomóc poprzez wpłatę systemem Przelewy24: