NIEUTULONY KRZYK – POTRZEBNA POMOC DLA MAGDY I GABRYSI
Mam 4 dzieci, najmłodsze to bliźniaczki Magda i Gabrysia urodziły się zdrowe. Do roku czasu rozwijały się prawidłowo, były bardzo pogodne i wesołe, reagowały na wszystko, a najbardziej na siebie, spały w jednym łóżeczku, były pierwsze słowa, wszystko było dobrze. Nagle Magda gdzieś nam się oddaliła, przestała reagować na własne imię, z Gabrysią urwał się kontakt wzrokowy. Zaczęło mnie to niepokoić. Mieszkaliśmy wtedy w Anglii. Zgłosiłam się z nią do lekarza, mówiłam o tym, co się dzieje, ale nas zbagatelizowano.