WERONIKO WSTAŃ!
26,01,2016r to data, którą każdy z naszej rodziny zapamięta do końca życia.Dzień zdawałoby się jak każdy inny, Weronika rano szykuje się na uczelnie, wspólne śniadanie i „pa mamo”. Około 14 dzwoni syn dostał wiadomość od koleżanek Weroniki, że z uczelni zabrała ją karetka. Co się mogło stać? Może zasłabła? To co usłyszeliśmy w szpitalu zwaliło nas z nóg: krwotok śródmózgowy. Operacja natychmiastowa, ratująca życie. Weronikę widzimy jeszcze przed operacją, nieprzytomna, podłączona do aparatury jaką widzieliśmy tylko na filmach.Nie dociera to do nas! To jakiś zły sen! Nie obudziliśmy się z niego! To co usłyszeliśmy po operacji było jeszcze gorsze: usunięcie krwotoku wraz z częścią mózgu, olbrzymi obrzęk ,brak kości czaszki, stan krytyczny, trzeba czekać, a szanse są małe…