MOJA WALKA Z RAKIEM…
,,Nigdy nie wiesz, jak silny jesteś, dopóki bycie silnym nie stanie się jedynym wyjściem, jakie masz.” Mam na imię Anna. W grudniu 2017 roku kończę 40 lat. Moja „przygoda” z rakiem rozpoczęła się na początku 2013 r. Najpierw zrobiłam kontrolne badania krwi, w tym hormony tarczycy. Większość wyszła w normie. Znajoma lekarka namówiła mnie, żebym tak dla siebie wykonała badanie usg. I od tego momentu machina ruszyła. W usg wyszedł podejrzany guz, potem biopsja, druga biopsja, seria badań, pobyt w szpitalu i wstępna diagnoza rak rdzeniasty tarczycy z przerzutami. To był szok i niedowierzanie. Jak to – rak? Nikt w rodzinie nigdy na nic tak poważnego nie chorował. Długo nie mogłam się z tym pogodzić. Byłam Honorowym Krwiodawcą, zapisałam się do bazy Dawców Szpiku i co? Nagle to ja jestem chora…