Category Archives: Childrens appeal

WE FIGHT WITH STAS TUMOR

Kilka dni temu dostaliśmy diagnozę. Nasz 10 letni Staś ma nowotwór ośrodkowego układu nerwowego, zlokalizowany w dolnej części rdzenia kręgowego. Choć tak bardzo chcielibyśmy nie wierzyć, ze to prawda, cofnąć czas i nie musieć tego usłyszeć… Łzy nie przestają lecieć z oczy, ale łzy nie pomogą, nie wyleczą Stasia. On, nadal uśmiechnięty, pozytywny jak zawsze, chce walczyć. Mówi, że „trafiło mu się cudowne życie”.

HELP FOR FRANK

Franek urodził się 19.01.2007r. jako wcześniak w 30 tym tygodniu ciąży o wadze jedynie 1 kg. Zaraz po urodzeniu wykryto u Niego torbiel przegrody przezroczystej w mózgu, która doprowadziła do opadania powieki, a następnie do operacji mięśnia dźwigacza powieki lewej.
Zmagał się również z retinopatią wcześniaczą, gdzie stwierdzono w późniejszym etapie nadwzroczność i astygmatyzm obu oczu. Również ze względu na swoją niską wagę urodzeniową musiał przejść 4 operacje na wnętrostwo obustronne.

FIGHT AGAINST BRAIN TUMOR FOR BELOVED SON ADAS

Mam na imię Adaś, mam 7 lat, pochodzę z Bielska Podlaskiego. Jak każde dziecko w tym wieku chodziłem do szkoły gdzie mam ulubionych kolegów i koleżanki oraz Panie nauczycielki. Rozpocząłem też naukę w szkole muzycznej, bo bardzo chciałem nauczyć się grać na akordeonie jak mój tata.

HELP FOR HONORATKA IN THE FIGHT WITH A VERY RARE AND DIFFICULT DISEASE

Jesteśmy rodzicami dwuletniej Honoratki, naszego jedynego, upragnionego dziecka. Od początku wiedzieliśmy, że cierpi na malformację limfatyczno-włośniczkową i przerost tkanek miękkich twarzy, co przekłada się na nasz codzienny lęk o jej życie i zdrowie. Malformacja naczyniowa jest wadą wrodzoną naczyń i rośnie wraz z dzieckiem, nigdy samoistnie nie cofa się. U Honoratki najwięcej problemów może spowodować umiejscowienie tej wady na języku. Leczenie malformacji w obrębie języka jest niezwykle trudne, a niewłaściwe leczenie może doprowadzić do poważnych konsekwencji zdrowotnych i okaleczenia.

WE HEARED THE WORST – RECANCER OF METALLASED CANCER IN OUR BELOVED DAUGHTER ZOSIA

Kiedy w listopadzie 2021 Zosia trafiła do szpitala nie spodziewaliśmy się diagnozy: NEUROBLASTOMA – jeden z najbardziej agresywnych nowotworów u dzieci. Od tego czasu Zosia przeszła kilka operacji,  setki badań, chemioterapię i radioterapię a oddział onkologii stał się jej drugim domem. Niestety kiedy leczenie dobiegało końca usłyszeliśmy najgorsze: WZNOWA Z PRZERZUTAMI.

POMOC DLA HANI

Cześć, mam na imię Hania.
Urodziłam się w 2018 r. jako zdrowa, silna i duża dziewczynka. Rodzice i siostra bardzo na mnie czekali i oni są moim największym szczęściem i miłością. Kiedy miałam 5 miesięcy zaczęły męczyć mnie delikatne i bardzo subtelne „tiki”, które bardzo zaniepokoiły moją mamę. Po pierwszych badaniach okazało się, że wyniki niestety nie są dobre. Mój świat był jeszcze wtedy taki jak wcześniej, ale moim rodzicom runął i rozsypał się na kawałki. Oni są moimi bohaterami, walczą każdego dnia na równi ze mną, a moja siostra jest moim największym wsparciem.

HIP SURGERY AS A RESCUE FOR OUR HANIA. HELP NEEDED!

Hania urodziła się siłami natury w 2007 roku z 10 pkt. w skali Apgar, jako przykład zdrowego noworodka – spełniając tym samym nasze największe marzenie o powiększeniu rodziny. Już w trzeciej dobie jej życia nasz niepokój budził nieutulony płacz Hani i trudności ze snem, a przeprowadzona w niedługim czasie badania wykazały u Hani wadę w budowie mózgu, zwaną agenezją ciała modzelowatego. Główka rosła bardzo powoli i wkrótce okazało się, że Hani cierpi również na małogłowie, zez zbieżny i padaczkę lekooporną, z którą walczymy do dziś. Przez lata odwiedziliśmy wielu specjalistów w Polsce i za granicą, samych tylko neurologów było 13. Przyczyny Hani choroby oraz ostatecznej diagnozy nie poznaliśmy do dziś.

DISEASE THAT CHANGES LIFE

Milena Kowalewska w czerwcu 2021 roku przewróciła się 3 krotnie na rowerze, jednak nikt nie brał pod uwagę że to coś złego, po prostu przez nieuwagę przewróciła się i tyle uszkadzając rękę i nogę , niestety jej stan pogarszał się w związku z czym trafiła 10.06 2021 r. do szpitala w Chojnicach na neurologię z niedowładem prawostronnym, zaburzeniami czucia po prawej stronie, zaburzeniami równowagi oraz zaburzeniami mowy.

FATHER FIGHTS WITH CANCER

Nazywam się Witold. Mieszkam w Złotym Potoku z córką Zuzanną. W grudniu 2015 okazało się że zachorowałem na nowotwór złośliwy chrzęstniakomięsak kości łonowej, kości kulszowej z naciekiem na kość udową. W kwietniu 2016 przeszedłem operację która do końca się nie powiodła. Wyznaczono mi kolejną operację na czerwiec tego samego roku, lecz ją odwołano, ponieważ nikt w Polsce nie chce się jej podjąć ze względu na ryzyko poważnych powikłań po operacyjnych. Przeszedłem radioterapię, która jednak nie dała pożądanych rezultatów.

HELP FOR NATALIA

Natalka ma dwa lata. Choruje na Zespół Leigha, rzadką genetyczną chorobę mitochondrialną – chorobę szybko postępującą, degeneracyjną ośrodkowego układu nerwowego. Na skutek tej choroby, Natalka zmaga się z dużą wiotkością ogólną, zaburzeniami rozwoju psychomotorycznego i rozwoju mowy oraz zaburzeniami równowagi. Natalka nie chodzi, niewiele mówi. Mimo deficytów spowodowanych chorobą, Natalka jest wesołą, ciekawą świata dziewczynką.

POMOC

POMOC

ICH MÖCHTE EIN VORBILD FÜR MEINE KINDER SEIN UND FÜR SIE DEN MAGENKREBS ÜBERWINDEN.

KANN MAN ZEIT KAUFEN?

Kann man Zeit kaufen? Dumme Frage! Schon von Kindheit an wissen wir, dass Zeit nicht kaufen kann. Und kann man jemandem Zeit schenken? Und hier beginnt meine Geschichte. Bis vor kurzem schien die Zukunft strahlend zu sein. Die Arbeit als Informatiker ermöglichte mir mutige Träume. Vor ein paar Jahren lernte ich SIE kennen – Basia! Ich wusste, dass sie die einzige Person ist, mit der ich eine Familie gründen, ein richtiges Haus mit Kindern bauen und um die Welt reisen will. Gemeinsame Sommerferien in warmen Ländern, Treffen mit Freunden, gemeinsame Feste, Überwindung 

Z CAŁEGO SERCA DLA MAMY…

HELP HANIA WALK AND RUN…

Hania was born on 3rd November 2015. She was born with a congenital defect of her right leg. It is called retroflexed tibia and it makes walking impossible. To be able to walk and run, Hania needs an expensive and long-lasting treatment and rehabilitation and also an operation to lengthen and straighten her leg at a later stage. The operation will enable Hania to walk and run. Therefore we are appealing to you for help in raising money for medical treatment of our daughter. The cost of the operation is far beyond our financial resources. We thank you for any help with all our hearts.

MARIANNA’S STORY

Marianna at the age of 47 decided to revise her gender according to what she felt as a child. After this decision, her family turned away from her and broke off all contact. Unfortunately, two months after the surgery complications led to stroke. Marianna is now paralyzed, in a wheelchair, can not work and lives from annuity. Although she does not give up, she has rehabilitation and struggles to regain fitness. Marianna also has glaucoma and kidney problems. She lives alone in a little apartment on third floor in a building without elevator and she is in desperate need of support. She needs rehabilitation, treatment and basic necessities of life.

MOMMY PLEASE STAY WITH US…

Oczy mojej mamy – zawsze mocno paląca się iskra miłości, głębia ciepła i zrozumienia, azyl, schronienie przed całym złem jakie nas otacza…. Od początku życia dla dziecka wzrok mamy jest całym Światem. Gdy tylko jej nie widzi nawet na maleńką chwilę, płacze bardzo donośnie i mama przychodzi, utuli, ukoi strwożone serduszko dziecka, które tylko na maleńką chwilę straciło ją z oczu… Ja mam 38 lat, ale czuję się właśnie jak to dziecko, które ma stracić z oczu mamę, tylko nie na krótką chwilę, lecz na zawsze…. Wszystko we mnie krzyczy – że to nie może być prawda… że to nie może dotyczyć mojej mamy!, że się nie zgadzam! Że nie ona! Proszę… Nie potrafię wyobrazić sobie życia bez jej ciepła, bez jej obecności i dobra jakim nas obdarza każdego dnia…

URATOWAĆ ŻYCIE SYNA…

Mam opisać historię mojego syna. Siedzę nad czystą kartką i tylko wielkie łzy spadają mi na papier… Nie mogę wydusić słowa, bo jak opisać największy ból serca matki, która wie, że bez pomocy jej dziecko w każdej chwili może odejść na zawsze…? Nie usłyszeć już słowa „mama”, nie móc zrobić mu rano śniadania, nie dowiedzieć się jak minął mu dziś dzień… Te myśli aż bolą… Czuję jakby ktoś wielkimi literami wyrył w moim sercu słowo „BEZRADNOŚĆ” i ta rana nie chce się zagoić, bo lekarze dali nam nadzieję na ratowanie życia syna poprzez specjalną chemioterapię celowaną, ale po tylu latach leczenia nowotworu nie stać nas aby za nią zapłacić…

MAJECZKA WALCZY O ŻYCIE…

Dziecko to największe szczęście – tupot małych stópek, radosny śmiech, maleńkie rączki i główka, zapach delikatnych włosków, pierwsze słowo „mama”,… . Można by je tylko tulić i całować…Majeczka – nasze małe szczęście, zawsze pełna życia, wszędzie biegała roześmiana i przy każdej okazji tańczyła – to nasze najpiękniejsze wspomnienia. Teraz, po dwóch latach walki z chorobą już trudno sobie przypomnieć, ze było tak beztrosko… Otrzymaliśmy cios, który radość z cudownego dzieciątka zamienił w strach, ból i nieustanną walkę o jej życie…

PILNA OPERACJA RATUNKIEM DLA KUBUSIA…

Czasem zdaje mi się, że najbardziej boli mnie jego ufne spojrzenie – oczka maleńkiego synka, który wierzy, że mamusia go uratuje – zabierze ból, wyprostuje rączki i nóżki i sprawi, że będzie już zdrowy… Gdy Kubuś pyta -„Mamusiu kiedy będę chodził sam? Mamusiu kiedy zjem sam obiadek? Kiedy zagram w piłkę i sam pojadę na rowerku?” – odpowiadam: „Niedługo synku, niedługo…”, ale te słowa mnie aż bolą, bo wiem, że to nie ode mnie zależy… Operacje są tak drogie, ze dla nas samych zupełnie nieosiągalne… Do oczu cisną mi się gorzkie łzy i ledwo je powstrzymuję, aby mój Kabulek ich nie zauważył…

MALEŃKIE CHORE SERDUSZKO…

Wiktorek ma zaledwie kilka miesięcy. Gdy się urodził, lekarze usłyszeli szmery w jego maleńkim serduszku. Niestety zostały zdiagnozowane jako Zespół Ebsteina i trafił do Szpitala Centrum Matki Polki w Katowicach, gdzie stwierdzono drugą chorobę serduszka – kardiomiopatię czyli niescalenie mięśnia lewej komory. Lekarze mówią, że jeśli jego stan się pogorszy to jedynym ratunkiem będzie przeszczep serca. Sytuacja jest bardzo trudna, bo mamusia nie może podjąć żadnej pracy, gdyż musi cały czas opiekować się chorym synkiem. Bardzo potrzebna jest pomoc w leczeniu Wiktorka