logowanie do subkont

Przekaż 1,5% podatku na pomoc dzieciom

Fundacja Kawałek Nieba

Fundacja Kawałek Nieba

KRS 0000382243

Category Archives: Podopieczni

UKOCHANA CÓRECZKA WALCZY Z GUZAMI MÓZGU

W ubiegłym roku w główce, naszej córeczki, wykryto 3 guzy… Jeden z nich był tak duży, że wielkością przypominał pomarańczę. Ten udało się wyciąć, pozostałe 2 są niestety nieoperacyjne… Julka przechodzi chemioterapię, oddział hematologii i onkologii stał się praktycznie naszym drugim domem. Nie wiemy, co przyniesie przyszłość, dlatego rosimy o pomoc dla naszej córeczki!

NASZA UKOCHANA HANIA WALCZY Z NOWOTWOREM

Hania jest żywiołową, śliczną dziewczynką. Od jakiegoś czasu niepokoiło nas wzdęte brzuszko córki. 21 grudnia wykonaliśmy kontrolne usg, na którym widoczne były 2 niepokojące zmiany na nerce. Już następnego dnia zostaliśmy przyjęci na oddział onkologiczny w Centrum Zdrowia Dziecka, gdzie lekarze prowadzili dalszą diagnostykę. Wykonane badania nie dawały jednak jasnego obrazu, co dokładnie dolega Hani. 29 grudnia zmiany zostały usunięte operacyjnie, a badanie histopatologiczne wykazało, że jest to nowotwór złośliwy nerki- nephroblastoma.

OPERACJA GUZA MÓZGU RATUNKIEM DLA TYMUSIA

Rok temu zdiagnozowano u naszego synka Guza ośrodkowego układu nerwowego / Guz rdzenia kręgowego – Astrocytoma poliocyticum.
W listopadzie 2021 przeszedł ciężką operację po której udało się usunąć niestety tylko cześć guza. Rok … tyle czasu poświęciliśmy na codzienną rehabilitację i wzmacnianie synka po operacji, modliliśmy się i żyliśmy z nadzieją ze to już koniec walki , że reszta guza nie będzie odrastać.

ABY POKONAĆ RAKA I ŻYĆ DLA MOICH KOCHANYCH DZIECI…

Zaczęło się banalnie, bo od uderzenia w nogę – bolało, ale to nie było nic, czego nie da się wytrzymać. Po jakimś czasie w miejscu uderzenia pojawiło się zgrubienie – lekarze stwierdzili, że to efekt urazu i postanowili zmianę wyciąć. Bez zbędnej zwłoki, bez żadnych badań, w warunkach ambulatoryjnych, usunęli zgrubienie i wszyscy zapomnieliśmy o sprawie. Jak się później okazało była to cisza przed burzą. Diagnoza spadła na mnie niczym grom z jasnego nieba – w badaniu histopatologicznym guz okazał się mięsakiem tkanek miękkich – bardzo rzadko występującym nowotworem o wysokim stopniu złośliwości.

BIAŁACZKA, CHŁONIAK – NASZ SYN ZNÓW WALCZY Z NOWOTWOREM

Nasz syn Piotr Stawski w 2010 roku zakończył leczenie ostrej białaczki B-komórkowej. Los chciał inaczej niestety i nasze dziecko po raz kolejny po 12 latach musiało zmierzyć się z kolejnym nowotworem tym razem Chłoniak Burkita w IV stadium. Piotr ma 16 lat , jest uczniem szkoły mundurowej BZDZ klasa 2 uczy się na policjanta. Piotr rozpoczął leczeni 08.08 2022. Miał zajęte nerki , opłucne, wątrobę , jelita i jamę brzuszną większość narządów wewnętrznych. 12.08 trafił na ojom w ciężkim stanie , nie mógł samodzielnie oddychać, był dializowany i utrzymywany w śpiączce farmakologicznej .

POMOC DLA PIOTRUSIA I RADUSIA

PIOTRUŚ to 6-letni uśmiechnięty, radosny chłopiec, marzy o tym, żeby zostać piłkarzem lub żołnierzem jak jego tata. Urodził się z wadą rozwojową mózgu (agenezją ciała modzelowatego i heterotopią istoty szarej) choruje na padaczkę objawową i zaspoły padaczkowe ze złożonymi napadami częściowymi. Piotruś na co dzień uczęszcza do OREW w Okartowie. Jest pod opieką wielu specjalistów, m.in. neurologa, genetyka, okulisty, alergologa, psychologa, logopedy, rehabilitanta, terapeuty SI

MALUTKI STAŚ WALCZY O ŻYCIE … W JEGO GŁÓWCE JEST ZŁOŚLIWY GUZ MÓZGU…

Staś urodził się 14.03.2022 r. jako zdrowy chłopiec a my nie posiadaliśmy się ze szczęścia. W szóstym miesiącu życia zaobserwowaliśmy u Stasia niepokojące objawy. Prawa rączka naszego synka nie funkcjonowała tak samo jak lewa. Staś zaczął ją mocno ograniczać, utrzymując kurczowo rączkę w tej samej pozycji. To nas bardzo zaniepokoiło dlatego też udaliśmy się do naszego pediatry. Po konsultacji z lekarzem zostaliśmy skierowani do poradni neurologicznej ale ze względu na odległe terminy postanowiliśmy pojechać ze Stasiem do szpitala. Nie mogliśmy tyle czekać…

CHOROBA I NIEWYOBRAŻALNY BÓL ZABRAŁY MOJE ŻYCIE…

Kochani, moja historia zaczęła się gdy miałam około 10 lat. Zawsze byłam drobna i malutka, ale nie miałam większych problemów ze zdrowiem, ot czasem chorowałam, jak to dziecko a potem wszystko mijało i znowu byłam aktywna i wesoła. Bardzo lubiłam gimnastykę artystyczną ponieważ w mojej rodzinie sport był zawsze ważny. Któregoś dnia po kolejnych ćwiczeniach zaczęła boleć mnie prawa noga. Mimo odpoczynku ból nie mijał. Po badaniach okazało się że zrobił się stan zapalny w kości. Nie mogłam już ćwiczyć a noga bardzo się osłabiła a potem kość zaczęła się łamać.

POMÓŻ W OPIECE NAD OLUSIEM

Oluś Mering przyszedł na świat w czerwcu 2021 roku, jako wrześniak przez cesarskie cięcie w 30 tygodniu ciąży. Jego stan był krytyczny, dostał jedynie 1 punkt w skali Apgara, lekarze walczyli o jego życie z całych sił. Oluś pomimo ciężkiego początku swojego życia dał radę i jest teraz z nami. Od urodzenia zmaga się z szeregiem nieuleczalnych chorób m.in niedoczynność przysadki mózgowej (leczenie hormonem wzrostu), niedoczynność kory nadnerczy oraz tarczycy, wrodzona wada serca i tętnic (w wieku 2 miesięcy przeszedł operację kardiologiczną), dysplazja oskrzelowo – płucna, krwiak podtwardówkowy. Oluś potrzebuje stałej opieki specjalistycznej, farmakologii oraz wszechstronnej rehabilitacji. Zwracamy się z prośbą o wsparcie nas w walce o lepszą przyszłość dla naszego synka.

POMOC DLA ANNY

Nazywam się Anna Galewska. Mam 41 lat, od urodzenia jestem osobą niepełnosprawną z powodu mózgowego porażenia dziecięcego (czterokończynowego). Ponadto mam choroby współistniejące to jest niedowidzenie obu oczu oraz chorobę neurologiczną. Poruszam się jedynie za pomocą wózka inwalidzkiego. W życiu codziennym wymagam koniecznej opieki i stałej pomocy innej osoby w związku ze znacznie ograniczoną możliwością samodzielnej egzystencji.

ABY NASZA UKOCHANA CÓRECZKA WRÓCIŁA DO ŻYCIA

5 Grudnia 2022r. świat dla dwuletniej Lili i dla Nas się zatrzymał…. Cios, który spadł, był jak grom z jasnego nieba… Dziecko, które kochało zabawę, kochało się śmiać i psocić nagle zaczęło gasnąć na naszych rękach… Dramatyczne chwile w szpitalu w Turku, walka o przewóz do szpitala w Poznaniu… tam szereg badań, operacja i tragiczne wiadomości… Nasz kochany Aniołek przeszedł rozległy udar mózgu … po raz kolejny życie się dla Nas zatrzymało.

NAJOKRUTNIEJSZA CHOROBA I NIEWYOBRAŻALNY BÓL

Mam na imię Sebastian. Jestem mężem najwspanialszej kobiety pod słońce. Niestety słońce to nie jest dla nas łaskawe… Małgosia od 1996 roku choruje na chorobę Buergera. W tym czasie (1996, 1997) wykonano u niej dwukrotny zabieg sympatektomii lędźwiowej. Choroba dała nam odetchnąć i pozostała w utajeniu do 2007 roku. Od tego czasu nasze życie to nieustanna walka. Małgosia jest po licznych amputacjach w obrębie kończyn górnych i dolnych. Okresy postępującej martwicy, okresy okołooperacyjne zawsze są czasem nieludzkiego bólu i krzyku. To czas kiedy sam się nią zajmuję, a opatrunki i leki przeciwbólowe pochłaniają dużą część naszego domowego budżetu.

URATUJMY ŻYCIE SAMUELKA! WALCZY Z NOWOTWOREM

To była zwykła sobota. Samuelkowi, który ma 2 latka i 8 miesięcy, spuchła prawa nóżka. Nie podejrzewaliśmy niczego złego, ponieważ był w świetnej formie. Nóżka nie bolała, jak zwykle biegał po domu i rozrabiał. Jednak wygląd nóżki wzbudził nasz niepokój i zdecydowaliśmy jeszcze tego samego dnia pojechać do Punktu Nocnej i Świątecznej Opieki Zdrowotnej. Tam lekarz wyczuł pod palcami guza w brzuszku Samuelka. Skierował nas na SOR.

MALUTKA NADUSIA WALCZY Z NOWOTWOREM

Cześć, jestem Nadia. We wrześniu skończyłam roczek, ale zanim nadszedł ten dzień w moim brzuszku lekarze znaleźli bardzo dużego guza. Guz usytuowany na wątrobie uciskał na pozostałe moje wnętrzności – miałam wówczas 9 miesięcy. Od tej pory szpital stał się moim drugim domem, to tam uczyłam się pierwszych słów i stawiałam pierwsze kroki. W międzyczasie przeszłam 6 cykli ciężkiej chemii, która przygotowywała mnie do operacji.

MALUTKI JAŚ I BARDZO TRUDNA CHOROBA NOWOTWOROWA

Nazywam się Jaś. Mam 3,5 roku. Od ponad roku choruję na bardzo rzadką chorobę-histiocytozę z komórek Langerhansa o postaci wieloukładowej i moczówkę prostą. Po wykryciu choroby okazało się, ze mam guzy w kościach udowych (w prawej kości udowej guz o długości ok. 6 cm) i nacieki nowotworowe na przysadkę mózgową, które doprowadziły do choroby współistniejącej – moczówki prostej

ABY POKONAĆ CHOROBĘ I MÓC POMAGAĆ INNYM…

Nasza córcia Julka ma 17 lat i choruje na anemię aplastyczną. Trzy lata temu w momencie kiedy kończyła szkołę podstawową i zaczęła wkraczać w licealne życie pojawiły się pierwsze oznaki choroby, z wynikami badań krwi natychmiast wysłano nas na oddział onkologiczny do szpitala w Bydgoszczy. Życie naszej córki w jednym momencie zostało wywrócone do góry nogami.

MARCIN I BARDZO TRUDNA WALKA Z RAKIEM

Mam na imię Marcin, 47 lat i pochodzę z Gdyni. Moja historia z chorobą zaczęła się rok temu… a dziś objęty jestem już tylko opieką paliatywną… Choruję na zaawansowanego i niestety nieuleczalnego chłoniaka Burkitta. Jestem po długiej i ciężkiej walce o życie…
Niestety medycyna zawiodła, zabrakło metod, leku, mądrości ludzkiej na mojego niechcianego mieszkańca. Wierzę, że nigdy za to nie zabraknie ludzkiej miłości i wsparcia, na które liczę i o które bardzo proszę!

KOCHANA MAMUSIA WALCZY Z RAKIEM

Kocham życie, a życie kocha mnie, więc jest to miłość odwzajemniona. Mam niesamowite szczęście, ponieważ spotkałam na swojej drodze ogrom cudownych osób, które wniosły w moje życie piękno radości i pozytywnych wzmocnień. Chciałabym im dziś podziękować, szczególnie mojej rodzinie, bliskim, znajomym i zapewnić, że nie poddam się. Pomimo nowotworu i kolejnych przerzutów będę walczyć!!

MALUTKI DAWIDEK I CIĘŻKO CHORE SERDUSZKO

Zwracamy się do państwa z uprzejmą prośbą o pomoc i wsparcie finansowe dla naszego synka Dawidka, który urodził się 28.04.2017r. z wrodzoną wadą serca: przełożenie wielkich pni tętniczych(TGA)i ubytek w przegrodzie międzykomorowej(VSD).Zaraz po urodzeniu tj. w pierwszej dobie życia Dawidek przeszedł zabieg Restinga ratujący mu życie. W czwartej dobie życia przeszedł operacje serduszka mającą na celu korektę (TGA) i (VSD) trwającą prawie 7 godzin.

MOJA UKOCHANA MAMA WALCZY Z RAKIEM

Moja mama choruje na raka płaskonabłonkowego płuc, oskrzeli oraz węzłów chłonnych. Jest dzielna, przechodzi chemioterapię.
Wszystko zaczęło się niecały rok temu, w kwietniu 2021. Mama doznała udaru, który pozostawił po sobie ślad w postaci leciutko opuszczonych ust na lewej stronie, ma trwałe zmiany w płacie czołowym, czego efektem jest afazja. Udar i dalsza diagnostyka niestety przyniosły ze sobą ciężką diagnozę – rak płaskonabłonkowy płuc, oskrzeli oraz węzłów chłonnych.

ABY POKONAĆ RAKA I ŻYĆ

Nazywam się Mirosław Sołtys. Mam 62 lata. Od urodzenia jestem osobą niedowidzącą. Mam I grupę niepełnosprawności. Od 2 lat choruję ma złośliwy nowotwór odbytnicy. Biorę cykle chemioterapii, ale są przerzuty na wątrobę. Guz który jest w wątrobie jest nieoperacyjny. Jedynym co może mi uratować życie jest zabieg Nanoknife. Niestety jest on nierefundowany i dla mnie bardzo kosztowny. Posiadając dochód tylko z renty jest dla mnie nieosiągalny. Dlatego zwracam się z prośbą o pomoc finansową, aby mógł pokonać raka i dalej żyć.

RATUNEK DLA MIROSLAVY

Proszę o wsparcie leczenia naszej 6-letniej córki Mirosławy Morozowej, jesteśmy rodziną z Ukrainy. Miroslava jest naszym jedynym i długo wyczekiwanym dzieckiem, które do tego lata żyło zdrowo i szczęśliwie. Pół roku temu zauważyliśmy pierwsze oznaki, że coś jest nie tak – zaczęło się opadanie powieki górnej i paraliż mięśni oka. U Miroslavy zdiagnozowano myasthenia gravis, postać oczną (myasthenia jest rzadką chorobą autosomalną recesywną).

UDAR, AMPUTACJA… – ILE NIESZCZĘŚĆ MOŻE SPOTKAĆ KOCHANĄ MAMĘ…

Mama była wesołą, energiczną kobietą. Opiekowała się niepełnosprawnym synem przez 17 lat. Służyła zawsze pomocą i starała się każdego pocieszać choć sama miała ciężko. W kwietniu 2021r. wstając w nocy upadła, doznając ciężkiego udaru. Pomimo szybkiej pomocy medycznej udar był bardzo rozległy. Mamę przewieziono do szpitala w Wołominie, gdzie przebywała 2 tygodnie. Nie było z Nią kontaktu. Wystąpiła także zatorowość płucna, stan był ciężki. Mimo, że lekarze nie dawali szans, walczyła żeby żyć.

ABY UKOCHANA SIOSTRA WRÓCIŁA DO ŻYCIA…

Czekam na nią, bo wiem, że wróci do mnie. Czeka cała rodzina, przyjaciele, znajomi… I wszyscy wciąż nie możemy uwierzyć w to, co się wydarzyło. Dlaczego właśnie ona? Bardzo proszę, pomóżcie mojej siostrze. Niech jej życie nie kończy się w ten sposób…

SERCE ROZDARTE W BÓLU I STRACHU O ŻYCIE UKOCHANEJ CÓRECZKI, KTÓRA WALCZY Z NOWOTWOREM…

Ból i żal rozrywają mi serce. Bez żadnego znieczulenia. Mam ochotę wyć i krzyczeć z rozpaczy, ale nie mogę. Moja córka potrzebuje wsparcia, silnej mamy, która zawsze jest obok. Nie mogę jej pokazać jak bardzo się boję. Ale czy to da się ukryć…? Ostatnie tygodnie to jak uderzenie w głowę tępym narzędziem… Tego koszmaru nie da się opisać- ale spróbuję, bo bardzo potrzebuję Waszej pomocy.

MALUTKA ANIA I SKÓRA KTÓRA JEST WIELKIM CIERPIENIEM

Nasza córeczka Ania (4,5 r.) od 6 miesiąca życia zmaga się z ciężką postacią Atopowego Zapalenia Skóry. Jest to choroba przewlekła, która wywołuje szereg uporczywych dolegliwości. Przede wszystkim jej skóra ma tendencję do ogromnej suchości, co powoduje ciągły, nieznośny świąd. Odkąd pamiętamy Ania cały czas się drapała i mimo króciutkich, mocno przyciętych paznokci, rozdrapywała całe ciało do krwi. Skóra mimo ciągłego smarowania przeróżnymi emolientami i maściami (nieraz po 6 razy dziennie) sypała się przy każdym ściągnięciu ubrania.

KOCHANY SYNEK HENIO I BARDZO TRUDNA WALKA Z BIAŁACZKĄ

Henio w lipcu tego roku będzie miał 6 lat niestety do szkoły nie będzie mógł pójść tak jak jego rówieśnicy. Ubiegły rok to ponad 200 dni spędzonych w szpitalu. Od lutego do czerwca w naszym mieście spotkała go niezliczona liczba infekcji, chorób, zabiegów, podanych leków. Zalecono izolacja od przedszkola i miejsc publicznych. Posocznica, zapalenie płuc, Adenowirus, zakażenie układu moczowego, zapalenie wyrostka robaczkowego z rozlanym zapaleniem otrzewnej to jak się okazało 9 czerwca nie koniec cierpienia.

PROSZĘ, POCHYL SIĘ NAD MOJĄ HISTORIĄ…

Mam na imię Emilia. Kilkanaście lat temu przeszłam udar. Ten dzień zmienił wszystko. Z aktywnej i uśmiechniętej osoby stałam się osobą zależną i niemal całkowicie zdaną od pomocy innych. Moja rodzina, a przede wszystkim moja córka, zawsze stanowili dla mnie duże oparcie i dawali poczucie bezpieczeństwa. Cały czas walczą o odzyskanie przeze mnie sprawności i poprawę jakości życia. Pomimo wielu łez – chcę wierzyć, że ten dzień kiedyś nastąpi.

POMOC DLA NATALKI

Natalka urodziła się w 26 tygodniu ciąży, z niską wagą urodzeniową (630g). Po urodzeniu wymagała resuscytacji. W drugim tygodniu życia nastąpiło pogorszenie stanu ogólnego, spowodowane bakterią (posocznica gronkowcowa – sepsa). Do 46 doby życia wspomagana była respiratoterapią. W badaniu ultrasonograficznym mózgowia wylewy III, IV stopnia z następowym wodogłowiem. Założono zastawkę. Od urodzenia karmiona jest sondą. Jest objęta leczeniem neurochirurgicznym, neurologicznym i okulistycznym.

POMOC DLA MAŁGORZATY

Jestem osobą niepełnosprawną od urodzenia z Mózgowym Porażeniem Dziecięcym w stopniu umiarkowanym. Mam porażone kończyny dolne tzw. niedowład kończyn dolnych i poruszam się przy pomocy chodzika czterokołowego. Cały czas rehabilituję się żeby móc funkcjonować i utrzymać jak najdłużej sprawność. Mieszkam na 3 piętrze w bloku bez windy, wychodzę do pracy (od 34 lat pracuję w Bibliotece jako bibliotekarz) w każdych warunkach bo muszę zapracować na swoją emeryturę

Płatność on-line na pomoc dzieciom:

Kawałek nieba jest w każdym uśmiechu,
W każdym życzliwym słowie,
I przyjaznym geście,
W każdym pomocnym czynie.
Kawałek raju jest w każdym sercu,
Które stanowi zbawienny port dla nieszczęśliwego.
W każdym domu z chlebem, winem i serdecznym ciepłem.
Bóg włożył swoją miłość w twoje ręce,
Jak klucz do raju.

Phil Bosmans

Podaruj Kawałek Nieba...

© 2024 Fundacja Pomocy Dzieciom i Osobom Chorym "Kawałek Nieba"