TA HISTORIA NIE POWINNA SIĘ WYDARZYĆ…
Jak to było?
Wracaliśmy od mojej babci z Wrzeszcza. Nie pamiętam co się wtedy działo… nie pamiętam momentu wypadku… Ostatnia rzecz to była moja rozmowa z Pawłem, że w domu położę najpierw Majkę spać, a później Marcela. Dzieci były śpiące. Majka już przysypiała. Może gdyby nie zasypiała w tamtym momencie… Siedziałam z tyłu pomiędzy dziećmi. Maja z lewej była w foteliku, Marcel z prawej przypięty pasami przytulony do mojej ręki. Co się działo na miejscu po uderzeniu wiem tylko z Pawła i mamy opowiadań.. Maja uderzyła głową o przednie siedzenie, bo nie zadziałały pasy samochodu. W tym momencie straciła przytomność… Serduszko się zatrzymało…
Marcel płakał z bólu i strachu. Ja leżałam na nim… Paweł ocucił mnie, wiedział już, że żyje, ale widział moje połamane nogi, nienaturalnie ułożone, każda w inną stronę. Wyciągnął spode mnie Marcelka. Ktoś się zatrzymał by pomóc… dał mu go. Wtedy wyciągnął Majkę… Nie oddychała, była chłodna i sina. Nie wiem skąd miał siłę… reanimował ją do przyjazdu karetki. Po raz drugi dał jej życie.
Trafiliśmy do szpitala… Z powodu moich obrażeń i krwotoku wewnętrznego musieli zrobić cesarkę. Lenka dostała po urodzeniu 1 pkt…tylko…biło jej serduszko. Majeczka miała szczęście, że kości czaszki nie uszkodziły jej skóry głowy… W przeciwnym razie nie ratowali by jej… Po cesarce i przetoczeniu mi krwi nie dawali nam szans. Noc miała zasądzić o wszystkim. Mój mąż, mama i siostra mieli być gotowi na najgorsze, mieli stracić trzy ukochane osoby… Ale nic z tego. Lenka z godziny na godzinę czuła się lepiej. Z Mają było długo źle.
Kiedy obudziłam się rano mój brat stał nade mną, płakał i dziękował. Nie wiedziałam wtedy dlaczego… Lekarz powiedział, że gdyby nie ja Marcelek – mój bratanek by nie przeżył. Uratowałam mu życie, ale nie ochroniłam córki. Dlaczego? Przecież obiecałam jej ,że zawsze będę ja chronić,że zawsze będę przy niej… Miała być bezpieczna…
Lilianna
Pomóc Lence, Majeczce i Lilianie można dokonując wpłaty na konto:
Fundacja Pomocy Dzieciom i Osobom Chorym “Kawałek Nieba”
Bank BZ WBK
31 1090 2835 0000 0001 2173 1374
Tytułem: “577 pomoc w leczeniu Lenki, Mai i Liliany Golimowskich”
wpłaty zagraniczne – foreign payments:
PL31109028350000000121731374
swift code: WBKPPLPP
Aby przekazać 1% podatku dla Lenki, Majeczki i Liliany:
należy w formularzu PIT wpisać KRS 0000382243
oraz w rubryce ’Informacje uzupełniające – cel szczegółowy 1%’ wpisać “577 pomoc dla Lenki, Mai i Liliany Golimowskich”
Lence, Mai i Lilianie można też pomóc poprzez wpłatę systemem Przelewy24: