GUZ MÓZGU ZMIENIŁ MOJE ŻYCIE
Do 24.07.2020 r. moje życie wyglądało całkiem zwyczajnie. Razem z moją narzeczoną Dorotą wybieraliśmy się na ślub kuzynki. Tego dnia zauważyłem, że opada mi kącik ust. Początkowo myśleliśmy, że mnie przewiało, ale postanowiliśmy nie zwlekać i 25.07.2020 r. pojechaliśmy na SOR w Szpitalu w Starogardzie Gdańskim. Tam, po wstępnych konsultacjach na Oddziale Neurologicznym dowiedziałem się, że najprawdopodobniej w mojej głowie jest guz. Rezonans magnetyczny i szereg innych badań potwierdziły wstępną diagnozę.
Kilka dni póżniej zostałem przewieziony do Wojewódzkiego Szpitala Copernicus w Gdańsku, gdzie 31.07.2020 r. na Oddziale Neurochirurgii przeszedłem skomplikowaną operację resekcji guza. W wyniku około 8-godzinnego zabiegu otrzymałem szansę na dalsze życie, ale również niedowład ciała, kurczowe porażenie połowiczne oraz spastyczność.
Badanie histopatologiczne guza wykazało, że jest to glejak astrocytoma OUN II/III. Kilka tygodni po operacji rozpocząłem rehabilitację. Uczyłem się chodzić i stawać się chociaż w najmniejszym stopniu samodzielny. 6-tygodniowy pobyt na Oddziale Onkologicznym w Uniwersyteckim Centrum Klinicznym w Gdańsku był pierwszym etapem leczenia onkologicznego. Każdego dnia przyjmowałem chemioterapię oraz radioterapię od poniedziałku do piątku.
Kolejnym etapem powrotu do zdrowia miała być chemioterapia przyjmowana przez pół roku, w każdym miesiącu 5 dni. Leczenie to musiało zostać przesunięte, ponieważ dodatkowo zachorowałem na zapalenie skóry i jelita grubego. Mój stan był na tyle poważny, że razem z Dorotą postanowiliśmy sformalizować nasz związek i 21.11.2020 r. wzięliśmy ślub. Dwa lub trzy dni po ślubie trawiłem na SOR Wojewódzkiego Szpitala Copernicus w Gdańsku na Zaspie. Spędziłem tam około 2 tygodnie. Szereg badań potwierdził stan zapalny jelita grubego, zapalenie skóry i zarażenie bakterią Yersinia. Od stycznia 2021 r. rozpocząłem wspomniany już wcześniej drugi etap leczenia onkologicznego. Rehabilitowałem się w domu oraz na turnusach rehabilitacyjnych. Przyjmowanie chemii zakończyło się w czerwcu 2021 r. Udało mi się nauczyć samodzielnie wykonywać podstawowe czynności.
Jestem pod stałą opieką Poradni Neurochirurgicznej w Szpitalu Copernicus w Gdańsku oraz Poradni Onkologicznej w UCK w Gdańsku. Moim zmartwieniem oprócz możliwości nawrotu choroby jest w dalszym ciągu występujący niedowład lewej strony ciała oraz spastyczność. Szczególnie ciężko jest mi pobudzić górną kończynę. Stale trwającą rehabilitację od października 2021 r. wspieram leczeniem toksyną botulinową. Chciałbym to leczenie kontynuować, lecz wiąże się ono z dużymi kosztami. Za zabieg podania botuliny w październiku 2021 r. zapłaciłem 3500 zł. Chciałbym również wybrać się na kolejny turnus rehabilitacyjny – taki, na którym oprócz rehabilitacji ogólnorozwojowej skupię się na mojej lewej ręce i dłoni.
Sytuacja materialna mojej rodziny pogorszyła się, odkąd choruję nie mogę pracować zawodowo. Aktualnie przebywam na świadczeniu rehabilitacyjnym i staram się o przyznanie renty z ZUS. Przed chorobą zakupiłem mieszkanie na kredyt hipoteczny. Nie spodziewałem się, że nie będę w stanie spokojnie zabezpieczyć mojej rodziny. Wszelkie oszczędności i wsparcie od rodziny przeznaczamy na rehabilitację, dojazdy do specjalistów, leczenie wspomagające rehabilitację oraz bieżące rachunki i opłaty.
Pomóc Jakubowi można dokonując wpłaty na konto:
Fundacja Pomocy Dzieciom i Osobom Chorym Kawałek Nieba
Santander Bank
31 1090 2835 0000 0001 2173 1374
Tytułem: 3143 pomoc dla Jakuba Kirszenstein
wpłaty zagraniczne – foreign payments to help Jakub:
Fundacja Pomocy Dzieciom i Osobom Chorym Kawalek Nieba
PL31109028350000000121731374
swift code: WBKPPLPP
Santander Bank
Title: 3143 Help for Jakub Kirszenstein
Aby przekazać 1% podatku dla Jakuba:
należy w formularzu PIT wpisać KRS 0000382243
oraz w rubryce ’Informacje uzupełniające – cel szczegółowy 1%’ wpisać: 3143 pomoc dla Jakuba Kirszenstein
Jakubowi można też pomóc poprzez wpłatę systemem Przelewy24: