POMOC DLA TATY
Nie ma takich słów, które wyrażą ból tego co się stało: mimo długiej walki Jerzy odszedł. Pozostanie na zawsze w sercach tych, którzy go tak bardzo kochają. Dziękujemy wszystkim za pomoc w jego leczeniu.
Historia Jerzego:
Jerzy ma 67 lat. W lutym tego roku doznał udaru mózgu niedokrwiennego – sparaliżowana lewa strona ciała. By tato mógł stanąć na nogi potrzebna jest codzienna rehabilitacja, stosowanie leków, wyjazdy do ośrodków medycznych.
Jednak to nie wszystko, co spadło na naszą rodzinę. Dwa miesiące później czyli w kwietniu tego roku u mojej mamy zdiagnozowano nowotwór złośliwy wątroby. Mama nie jest w stanie zająć się tatą, musiałem zrezygnować z pracy, ale to nie wszystko, w dniu poprzedzającym udar taty urodził mi się syn tak długo wyczekiwany. W obecnej sytuacji nie jestem w stanie pomóc rodzicom. Niestety wszystko jest bardzo kosztowne.
Dlatego zwracam się do państwa o pomoc i wsparcie dla mojego taty, żeby mógł wrócić do normalności i samodzielności.
