JESZCZE BĘDZIE PIĘKNIE, MIMO WSZYSTKO. RAK ZABRAŁ MI WIELE, ALE CHCĘ WALCZYĆ O LEPSZE JUTRO…
Aktualizacja:
Magda odbyła leczenie. Wszystkim dziękujemy za pomoc.
Historia Magdy:
Chcę normalnie żyć jak większość nastolatek, pomimo że jest mi tak trudno i tak to wszystko długo trwa.
Urodziłam się w 1997 roku jako zdrowe dziecko,dostałam 10 punktów Apgar. Niestety mając 6 tygodni stwierdzono u mnie nowotwór złośliwy Neuroblastoma IV.Usunięto mi nadnercze lewe wraz z węzłami chłonnymi, miałam przerzuty do kości skroniowej, żuchwy, oczodołu, wątroby. Ciężko znosiłam chemioterapię… Po prawie każdej chemii, kiedy wracałam do domu to okazywało się, że z powodu słabej odporności immunologicznej łapałam wszelkiego rodzaju infekcje. Znowu kończyło się pobytem w szpitalu. Kiedy już było lepiej to nadchodził termin kolejnej chemioterapii…
W lipcu 1999 roku zrobiono mi autologiczny przeszczep szpiku, następnie przez rok leczono IL-2. Każdy dzień był dla mnie bolesny, ponieważ moje koleżanki jeździły na basen, nad jezioro, na rowerym a ja walczyłam o życie i lepsze jutro. Niestety tak też się nie stało, były nakazy, zakazy ze względu na stan zdrowia, ponieważ leczenie spowodowało ogromną pustkę w moim organizmie.
W 2007 roku stwierdzono brak zawiązków zębów stałych i skierowano mnie do Poradni Ortodoncji w Szczecinie. Jeździłam tam dość często ponieważ użytkowałam płytkę aktywną górną.
W 2008 roku wracając ze szkoły najechał na mnie kolega rowerem i wtedy doszło do złamania kości przedramienia lewego z przemieszczeniem. Znowu operacja i rehabilitacja. W 2010 roku niewinna zabawa na trampolinie skończyła się również nieszczęśliwie dla mnie. Złamanie przezstawowe nasady lewej piszczeli – kolejne operacje, śruby i rehabilitacja (patologiczne złamania), zakaz trampoliny.
Rodzice zaczęli zastanawiać się co jest przyczyną złamań. Podejrzewali osteoperozę i była to trafiona diagnoza czyli kolejna choroba. Od 10 roku życia zaobserwowano u mnie zahamowanie tempa wzrostu i stwierdzono Cushingoidalną budowę ciała.
2011 rok następna diagnoza subkliniczna niedoczynność tarczycy i wiele innych…
W roku 2014 wykryto zmianę degenaracyjną w oku prawym – depigmentację nabłonka barwnikowego oraz wadę wzroku.
Rok 2016 to fala kolejnych chorób: koślawość palucha lewego i spłaszczenie, poszerzenie główki II kości śródstopia lewego-martwica jałowa palca i śródstopia. W sierpniu zaplanowana jest operacja stopy.
Mimo tych wszystkich chorób, zakazów, nakazów, całego bólu i cierpienia chciałabym normalnie żyć, ale jest to bardzo kosztowne.
Nadzieją na lepsze jutro jest rekonstrukcja uzębienia oparta na implantach zębowych. Stałych zębów człowiek ma ok 30-stu a ja mam tylko 6. Ich brak to dla mnie nie tylko kłopoty medyczne, ale też problemy w kontaktach z rówieśnikami. Moim problemem nie jest to, żeby być piękną, ale chciałabym normalnie żyć i funkcjonować, zjeść normalnie to co lubię, uśmiechać się mimo cierpienia oraz założyć rodzinę.
Niestety chyba to wszystko nie dla mnie, ponieważ Narodowy Fundusz Zdrowia nie refunduje implantów i zabiegów ich wszczepienia. Oznacza to, że sama z własnej kieszeni musiałabym zapłacić 49100 zł. Na taki wydatek nie stać mnie ani rodziców.
Można mi pomóc wpłacając chociaż drobną sumą. Naprawdę liczy się każda kwota i czas.
Pomóc Magdzie można dokonując wpłaty na konto:
Fundacja Pomocy Dzieciom i Osobom Chorym “Kawałek Nieba”
Bank BZ WBK
31 1090 2835 0000 0001 2173 1374
Tytułem:
“567 pomoc w leczeniu Magdy Nowak”
wpłaty zagraniczne:
PL31109028350000000121731374
swift code: WBKPPLPP
Aby przekazać 1% podatku dla Magdy:
należy w formularzu PIT wpisać KRS 0000382243
oraz w rubryce ’Informacje uzupełniające – cel szczegółowy 1%’ wpisać “567 pomoc dla Magdy Nowak”
Magdzie można też pomóc poprzez wpłatę systemem Przelewy24: