POKONAĆ RAKA I ŻYĆ DLA MOICH DZIECI
Jestem samotną matką wychowującą dwójkę niepełnoletnich synów. Do lipca 2018 roku byłam bardzo aktywną osobą. Pracowałam zawodowo oraz zajmowałam się wychowywaniem moich synów. Niestety w lipcu 2018 roku mój świat niemal legł w gruzach. Stwierdzono u mnie chorobę nowotworową – rak chłoniak. Od tej daty pozostaję na leczeniu zarówno ambulatoryjnym jak i cyklicznym szpitalnym (wielodniowe pobyty w szpitalu 2 razy w miesiącu ). Jestem poddawana leczeniu m.in. w postaci wlewów bardzo silnych chemioterapeutyków.
Niestety mimo zastosowanego leczenia rokowania co do mojego powrotu do zdrowia są niepewne. Nadmieniam, że choroba nowotworowa nie jest jedynym problemem związanym ze stanem mojego zdrowia. Stwierdzono u mnie również niedoczynność tarczycy, chorobę Hashimoto, zmiany zwyrodnieniowe wszystkich odcinków kręgosłupa. W związku natomiast za zdiagnozowanym w głowie naczyniakiem oraz malformacją żylną cierpię także na częste przewlekłe migreny. Od listopada 2018 roku posiadam orzeczenie o znacznym stopniu niepełnosprawności. Ponoszę wysokie koszty mojego leczenia, dojazdów na badania i do szpitala oraz koszty związane z utrzymaniem, wychowaniem i leczeniem moich dzieci.
Synowie również mają problemy zdrowotne i wymagają stałej opieki lekarzy specjalistów. Młodszy syn posiada orzeczenie o niepełnosprawności oraz o potrzebie kształcenia specjalnego. Ponadto zdiagnozowano u niego niskorosłość i tak jak jego brat będzie leczony hormonem wzrostu. Lista problemów zdrowotnych moich dzieci jest znacznie dłuższa i nie wiem co przyniosą kolejne dni….
Zawsze starałam się sobie radzić sama, jednak los sprawił, że znalazłam się w bardzo ciężkiej sytuacji. Staram się nie poddawać i walczę dla moich dzieci. Jednak moja choroba jest nieprzewidywalna – jak to określili lekarze z tzw „szarej strefy”, ponieważ nie kwalifikuje się do żadnego programu ze względu na jej charakter. Jest to nowotwór z dwóch rodzajów komórek.
Chcę żyć, chcę się cieszyć życiem, a przede wszystkim chcę móc wrócić do domu z moimi kochanymi dziećmi. Dlatego postanowiłam poprosić o pomoc licząc na zrozumienie i dobro, które jak ktoś kiedyś powiedział lubi wracać.
Pomóc Joannie można dokonując wpłaty na konto:
Fundacja Pomocy Dzieciom i Osobom Chorym “Kawałek Nieba”
Santander Bank
31 1090 2835 0000 0001 2173 1374
Tytułem: “2143 pomoc dla Joanny Zboromirskiej-Łędzkiej”
wpłaty zagraniczne – foreign payments to help Joanna:
Fundacja Pomocy Dzieciom i Osobom Chorym Kawałek Nieba
PL31109028350000000121731374
swift code: WBKPPLPP
Santander Bank
Title: „2143 Help for Joanna Zboromirska-Ledzka”
Aby przekazać 1% podatku dla Joanny:
należy w formularzu PIT wpisać KRS 0000382243
oraz w rubryce ’Informacje uzupełniające – cel szczegółowy 1%’ wpisać “2143 pomoc dla Joanny Zboromirskiej-Łędzkiej”
Joannie można też pomóc poprzez wpłatę systemem Przelewy24: