KAROLEK I JEGO WALKA Z ATOPOWYM ZAPALENIEM SKÓRY

Karolek od kilku lat cierpi na ciężką postać atopowego zapalenia skóry. Walka z tą okrutną chorobą zaczęła się już od pierwszych miesięcy życia naszego synka, kiedy to na jego ciele pojawiły się wysypki, zaczerwienia a także suche plamy. Początkowo lekarze przepisywali maści nawilżające, jednak kiedy nie zauważono żadnej poprawy zastosowano sterydy oraz kortykosteroidy. Do leczenia włączono również syropy na alergie a także leki na uspokojenie, aby złagodzić swędzenie.

Z wiekiem stan skóry Karolka zaczął się pogarszać a na jego ciele coraz częściej pojawiały się ropne zmiany, wysięki, rany a skóra zaczęła w wielu miejscach pękać. Zdarzały się takie momenty kiedy skóra naszego synka była tak sucha, że pozostawiał po sobie mnóstwo suchego naskórka wyglądającego jak łupież. Do tego doszły ciągle powiększone węzły chłonne oraz opuchnięte dłonie, stopy a także twarz. Bywały chwile, kiedy nasz synek nie mógł wstać z łóżka, ponieważ każdy najmniejszy ruch powodował niesamowity ból.

Każdej nocy Karol budzi się kilkakrotnie aby się podrapać i często po takiej nocy ubranie jest we krwi. Rozdrapywanie ran powoduje nawracanie się infekcji bakteryjnych takich jak paciorkowiec i gronkowiec. Nasz syn był wiele razy z tego powodu hospitalizowany w Krakowie, Chorzowie, Łodzi, Rabce-Zdroju oraz Nowym Sączu, jednak po wyjściu ze szpitala horror swędzącej i bolącej skóry powraca jak bumerang.

Aby ulżyć synkowi w cierpieniu próbujemy wszystkich możliwych sposobów po konsultacji z lekarzem prowadzącym takich jak: kąpanie w chlorze, krochmalu, siemieniu lnianym, zakładanie mokrych opatrunków i specjalnej odzieży na noc a także smarujemy i nawilżamy skórę kilka razy dziennie. Ponieważ nasz synek cierpi również na alergie pokarmowe i wziewne, dlatego też wykluczamy alergeny z diety oraz jesteśmy pod stałą opieką pulmonologa z racji zdiagnozowanej astmy wczesnodziecięcej. Karol uczęszcza również do poradni immunologicznej w Krakowie a także do lekarzy: alergologa, dermatologa, hematologa oraz gastrologa. Ciągłe zażywanie syropów, sterydów i innych leków spowodowały, iż nas syn miewa bóle brzucha oraz słaby apetyt.

Parę miesięcy temu szukając pomocy dla naszego synka, który był już zmęczony nie tylko fizycznie ale również psychicznie, natrafiliśmy na klinikę Avene w południowej Francji. W miejscu tym osoby z atopowym zapaleniem skóry (AZS) leczone są wodą termalną. Dzięki pomocy rodziny Karolek mógł pojechać dwukrotnie na 3 tygodniowy turnus do Avene, gdzie moc wody termalnej dotknęła również i jego skóry, która zaczęła robić się jaśniejsza i bardziej nawilżona. Karol zaczął więcej jeść i uśmiechać się a także regularnie uczęszcza do przedszkola. Aby ta radość mogła trwać dłużej potrzebny jest kolejny wyjazd do Avene . Niestety leczenie za granicą jak i wszystkie konsultacje, leki oraz kremy są bardzo kosztowne, dlatego zwracamy się do ludzi dobrego serca o pomoc dla naszego synka i dziękujemy za każdą wpłaconą złotówkę.

Dzięki Państwa pomocy Karolek ma szansę na lepsze życie bez łez i cierpienia.

Karolek wraz z rodzicami dziękuję za okazaną pomoc.

Pomóc Karolkowi można dokonując wpłaty na konto: