RATUNEK W TRUDNYCH CHOROBACH
Mam na imię Karolina i od wielu lat ciężko choruję. Przez lata byłam błędnie diagnozowana i leczona m.in na padaczkę, miastenię, fibromialgię. Upływający czas sprawił, że pierwotna choroba, którą jest borelioza zrobiła w moim organizmie bardzo duże spustoszenie i wykluczyła z codziennego życia, pozbawiając możliwości na samodzielność. Obecnie zajęte są stawy, kręgosłup, rozpoznana jest spondyloartropatia powodująca ciągły ból, zaatakowany został układ neurologiczny, przebyłam niedokrwienny udar mózgu, mam nawracające zapalenie nerwu przedsionkowego objawiające się zaburzeniami równowagi, silnymi zawrotami głowy, towarzyszą temu nudności i wymioty. Do tego doszła również tężyczka utajona, powodująca wzmożone napięcie mięśni, parestezje, ruchy mimowolne i drgawki. Przeszłam również zapalenie wątroby, trzustki i rozległe zapalenie skóry. Choroba powoduje również problemy jelitowe oraz w wyniku dużego spadku odporności częste infekcje. Pojawiły się też problemy z histaminą, jest podejrzenie mastocytozy układowej, potrzebna jest dalsza diagnostyka, ale wielu badań nie można wykonać w ramach NFZ. Obecnie wymagam pomocy w większości codziennych czynności.
Dodatkowo zmagam się z bardzo dużym już obrzękiem limfatycznym, który objął nogi jak i ręce, co znacznie utrudnia mi poruszanie się nawet po domu, od roku nie wyszłam z domu. Niestety w ostatnim czasie obrzęk mocno się powiększył, dodatkowo jest powikłany różą, chorobą zapalną tkanki podskórnej. Wymaga to codziennych drenaży limfatycznych, kompresjoterapii oraz specjalistycznych okładów.
Niestety nie jestem już w stanie dotrzeć na zabiegi i do lekarzy samodzielnie, bez pomocy wózka inwalidzkiego. Jego koszt to prawie 6 tyś zł, złożyłam wniosek z prośbą o dofinansowanie do Wcpr, niestety decyzja odnośnie dofinansowania ze względu na dużą ilość wniosków ma zapaść w okolicach listopada, co sprawiłoby, że wózek mogłabym mieć dopiero w przyszłym roku, a do tego czasu nie miałabym możliwości dotarcia na zabiegi i leczenie. To dla mnie jednak bardzo duży wydatek. Po śmierci Mamy opiekuje się mną Tata, ale jego emerytura wystarcza jedynie na podstawowe potrzeby, ponieważ spłacamy jeszcze zobowiązania zaciągnięte podczas próby ratowania Mamy z choroby onkologicznej. Mój jedyny dochód to zasiłek z opieki pomocy społecznej i zasiłek pielęgnacyjny, których łączna kwota wynosi 935 zł co starcza jedynie na pokrycie podstawowych leków i opatrunków.
Dlatego zwracam się do Państwa z wielką prośbą o pomoc w zakupie takiego wózka i wsparcia w leczeniu. Bez wózka moje codzienne funkcjonowanie jest bardzo trudne, nie mogę dotrzeć na konieczne zabiegi.
Nie poprzestaję w walce o namiastkę samodzielności, ale bez Państwa pomocy nie będzie to dalej możliwe, dlatego jeśli ktoś z Państwa może wspomóc moją walkę, będę niezmiernie wdzięczna za danie mi szansy na powrót do zdrowia.
Pomóc Karolinie można dokonując wpłaty na konto:
Fundacja Pomocy Dzieciom i Osobom Chorym Kawałek Nieba
Santander Bank
31 1090 2835 0000 0001 2173 1374
Tytułem: 4110 pomoc dla Karoliny Józefowicz
wpłaty zagraniczne – foreign payments to help Karolina:
Fundacja Pomocy Dzieciom i Osobom Chorym Kawalek Nieba
PL31109028350000000121731374
swift code: WBKPPLPP
Santander Bank
Title: 4110 Help for Karolina Józefowicz
Aby przekazać 1,5% podatku dla Karoliny:
należy w formularzu PIT wpisać KRS 0000382243
oraz w rubryce ’Informacje uzupełniające – cel szczegółowy 1,5%’ wpisać: 4110 pomoc dla Karoliny Józefowicz
Karolinie można też pomóc poprzez wpłatę systemem Przelewy24: