Przekaż 1,5% podatku na pomoc dzieciom
Fundacja Kawałek Nieba Fundacja Kawałek Nieba
KRS 0000382243

MAMUSIU, JA NIE CHCĘ ŻEBYŚ TY POSZŁA DO NIEBA!…

MAMUSIU, JA NIE CHCĘ ŻEBYŚ TY POSZŁA DO NIEBA!…

 

 

Nie ma takich słów, które wyrażą ból tego co się stało: mimo długiej walki Karolina odeszła. Pozostanie na zawsze w serach tych, którzy ją bardzo kochają. Dziękujemy wszystkim za pomoc w jej leczeniu.

Historia Karoliny:

,,Mamusiu, ja nie chcę żebyś Ty poszła do nieba…”

To te słowa mojego 3,5 letniego synka, wypowiedziane wieczorem w łóżku po moim powrocie z dość długiego pobytu w szpitalu, z jednej strony ściskają mi serce, z drugiej nie pozwalają się poddać! Przecież muszę być silna, muszę walczyć, muszę zrobić wszystko, by żyć dla nich – dla mojej rodziny.

Mam na imię Karolina, mam 38 lat. Mam 2 wspaniałych synów. Pierwszego z nich urodziłam jeszcze przed maturą, a pod koniec 2014 roku pojawił się na świecie Jaś, który wypełnił dom radością. Niebieskooki aniołek – oczko w głowie całej rodziny. Ostatnio nieodstępujący mnie na krok w obawie, że zniknę…

Nie zawsze było różowo, ale dzięki ciężkiej pracy, licznym wyrzeczeniom i niestety – jak się okazało – kosztem zdrowia, udało mi się osiągnąć to, o czym zawsze marzyłam, szczęśliwą rodzinę i dom, w którym niczego nie brakowało.  Życie, jak wielu z Was. W tym roku pełno nowych planów, zmiana pracy, kilka marzeń na przyszłość  i nagle TEN wyrok…

Zaczęło się niewinnie od spadającego z nogi kapcia. Był początek marca 2018. Niedowład w nodze zaczął się pogłębiać, spowodował kulenie. Trochę nie miałam czasu zająć się sobą. Przecież była praca i obowiązki. Kiedy z chodzeniem zrobiło się źle, zaczęłam szukać przyczyny. Po długim procesie diagnostyki okazało się, że za niedowład odpowiedzialny jest guz. Strach, niedowierzanie, ale przecież nie może być aż tak źle? Guz, nieoperacyjny. W takim przypadku rokowania są niekorzystne.

Słowa lekarza nie docierały do mnie.  Mam czekać na śmierć? Jak długo? Kilka miesięcy? Rok?

Chcę zrobić wszystko, by pokonać chorobę, powstrzymać jej postęp. Muszę podjąć jak najszybciej leczenie, które zwiększy moje szanse. Chcę spróbować immunoterapii,  oraz metody Nanotherm w Berlinie, a także innych dostępnych za granicą możliwości. Niestety nie mam środków na sfinansowanie tych działań. Wszystkie konsultacje są niezwykle kosztowne. Czasu jest niewiele. Muszę natychmiast rozpocząć terapię. Guz rośnie i każdego dnia odbiera mi czas tutaj, na ziemi.

Ostatnie 3 miesiące były dla nas koszmarem, ale nie zamierzam się poddawać, chcę nadal pracować, chcę żyć dla mojego malutkiego synka, dla mojej rodziny.

Nigdy nie byłam obojętna wobec  krzywdy ludzkiej, zawsze pomagałam innym. Wierzę, że teraz, gdy sama jestem w potrzebie, to dobro do mnie wróci, tak jak i wróci do Was.

Bardzo Was proszę o pomoc. Mój mały synek tak bardzo mnie potrzebuje… a ja tak bardzo kocham życie.

PLN

 

Kawałek nieba jest w każdym uśmiechu,
W każdym życzliwym słowie,
I przyjaznym geście,
W każdym pomocnym czynie.
Kawałek raju jest w każdym sercu,
Które stanowi zbawienny port dla nieszczęśliwego.
W każdym domu z chlebem, winem i serdecznym ciepłem.
Bóg włożył swoją miłość w twoje ręce,
Jak klucz do raju.

Phil Bosmans

Podaruj Kawałek Nieba...