WALKA Z RAKIEM O ŻYCIE KOCHANEGO TATY
Krzysztof 42 letni mężczyzna, pełen pozytywnej energii. Zawsze uśmiechnięty chcący każdemu pomóc, uchylić kawałek nieba. Mój kochany mąż, ojciec dwójki dzieci 12 letniego Piotra i 16- miesięcznego Bartosza.
Zaczęło się w Święta Bożego Narodzenia. Mąż zaczął wymiotować – twierdził, że widocznie za dużo zjadł. Później pojawił się ból w gruczołach piersiowych podczas zabawy z maluszkiem, (wystarczyło, że młodszy synek rączką uderzył ojca w pierś – wówczas mąż zwijał się z bólu). Rozpoczęliśmy badania co może być tego powodem. Wyniki były niejednoznaczne. Podejrzewano naczyniaki, później jednego dużego naczyniaka następnie bąblowca. W marcu diagnoza zwaliła nas z nóg – rak wątrobowokomórkowy (NOS) Wymiary guza RL 22 cm. AP 12cm, CC 19 cm – rozległa masa patologiczna w segmentach II, III, IV oraz częściowo V i VIII na obwodzie kilka ognisk satelitarnych, zmiana obejmuje żyłę wrotną.
Przyszło załamanie, łzy, pytania dlaczego. Po otrząśnięciu się z szoku zaczęła się nasza walka. Mąż poddał się zabiegom chemoembolizacji. W lipcu po przeprowadzonym badaniu kontrolnym MR usłyszeliśmy, że guz się zatrzymał, jednak nie zmniejszył się – operacja w dalszym ciągu jest niemożliwa. Byliśmy na konsultacjach u różnych specjalistów. Niestety każdy mówił to samo – nie ma szansy operacji guz jest zbyt duży.
Nadzieja pojawiła się we wrześniu wysłaliśmy wszystkie dotychczasowe badania i wyniki do kliniki w Magdeburgu. Po kilku dniach otrzymaliśmy odpowiedź, iż prof. skłonny jest podjąć się leczenia Krzyśka. Przedstawił sposób postępowania. Pojawiła się szansa na dłuższe życie. Jeżeli zaproponowane zabiegi okażą się skuteczne to w przyszłości czeka go przeszczep wątroby. Koszty nas przerosły. Znów pojawiły się łzy, rozpacz lecz w tym wszystkim była nadzieja a ona umiera jako ostatnia. Postanowiliśmy walczyć, wraz z pomocą rodziny, przyjaciół znajomych a także ludzi o dobrym sercu zebrać wymaganą kwotę i umożliwić Krzyśkowi podjęcie leczenia w klinice w Niemczech.
My zrobimy wszystko, żeby wygrać walkę, żeby być razem jak najdłużej.
Jesteśmy pełni wiary i nadziei, że z Waszą pomocą nam się to uda.
Pomóc Krzysztofowi można dokonując wpłaty na konto:
Fundacja Pomocy Dzieciom i Osobom Chorym “Kawałek Nieba”
Santander Bank
31 1090 2835 0000 0001 2173 1374
Tytułem: 3019 pomoc dla Krzysztofa Durczak
wpłaty zagraniczne – foreign payments to help Krzysztof:
Fundacja Pomocy Dzieciom i Osobom Chorym Kawalek Nieba
PL31109028350000000121731374
swift code: WBKPPLPP
Santander Bank
Title: 3019 Help for Krzysztof Durczak
Aby przekazać 1% podatku dla Krzysztofa:
należy w formularzu PIT wpisać KRS 0000382243
oraz w rubryce ’Informacje uzupełniające – cel szczegółowy 1%’ wpisać: 3019 pomoc dla Krzysztof Durczak
Krzysztofowi można też pomóc poprzez wpłatę systemem Przelewy24: