MALUTKI PIOTRUŚ WALCZY Z BIAŁACZKĄ
Piotruś urodził się przez cesarskie cięcie 7.10.2015 w Chojnicach ważył 4,520 kg, mierzył 60 cm, długo wyczekiwany szczególnie przez starszą córkę braciszkiem. Mieszka na małej wsi Krojanty. Był wesołym, pełnym energii chłopcem. Na początku nic nie wskazywało, na to że jest chory. Zaczynał powoli stawiać swoje pierwsze kroki. Potem zaczął gorączkować, wychodziły pierwsze ząbki jeden po drugim.
W weekend udaliśmy się na SOR, pani Dr zapisała mu syrop przeciwgorączkowy Nurofen Forte i żel na ząbkowanie. Lecz po 3 dniach gorączka nadal nie minęła, nasz synek z dnia na dzień robił się coraz słabszy i blady, nie miał siły do zabawy, tracił apetyt i był senny.
22.09.2016 Udaliśmy się do lekarza rodzinnego zlecił mu morfologię krwi. Wyniki krwi były bardzo słabe, otrzymaliśmy skierowanie do Szpitala w Chojnicach,zrobili mu tam kolejną morfologię.
Gdy wyszła taka sama skierowali nas do Kliniki Hematologii w Gdańsku. Myślałam, że to może anemia i że jedziemy na góra 3,4 dni i wyjdziemy ze szczęśliwym zakończeniem do domu ale się głęboko myliłam. W Klinice zostały znowu pobrane badania krwi, hemoglobina była zbyt niska, więc przetoczyli mu krew. Pan Dr powiedział, że podejrzewa coś poważniejszego, że nawet Nowotwór. Następnego dnia zrobili mu biopsję szpiku.
Po otrzymaniu wyników szpiku nasza doktor prowadząca powiedziała nam, że nasz synek ma RAKA KRWI czyli Ostrą Białaczkę Limfoblastyczną i miał zajęte 89 % szpiku…
Leczenie zaczęliśmy miesięczną sterydoterapią. Pierwszą
chemie dostał wg protokołu INTERFANT 30.09. Większość czasu spędzamy w Klinice na chemioterapii, nawet gdy mamy przerwę między protokołami to wyniki tak spadają po chemii, że musimy zostać żeby odbił się do kolejnej chemii. Gdy wyniki rosną ale nie kwalifikuje się by dostać chemię to wychodzimy do domu na 2 lub 3 dni. Leczenie do tej pory powikłane niedokrwistością, agranulocytozą, małopłytkowością, neutropenią, leukopenią, hiperurykemią, niewydolnością kory nadnerczy, infekcją norowirusem, paragrypą, zaburzeniami krzepnięcia oraz zakażeniem kateteru o etiologii Klebsiella pneumoniae. Pare razy wymagał przetoczenia krwi, płytek krwi, osocza,suplementacji antytrombiny. Po leczeniu szpitalnym czekają nas częste kontrole w Klinice i roczne leczenie podtrzymujące w domu na drogiej i nierefundowanej chemii .
Pomoc potrzebna na różnego rodzaju leki, chemię, środki medyczne do zmian opatrunku i codziennej pielęgnacji cewnika i sprzęt medyczny.
Pomóc Piotrusiowi można dokonując wpłaty na konto:
Fundacja Pomocy Dzieciom i Osobom Chorym “Kawałek Nieba”
Bank BZ WBK
31 1090 2835 0000 0001 2173 1374
Tytułem: “816 pomoc dla Piotrusia Sporysz”
wpłaty zagraniczne – foreign payments to help Piotrus:
Fundacja Pomocy Dzieciom i Osobom Chorym “Kawałek Nieba”
PL31109028350000000121731374
swift code: WBKPPLPP
Bank Zachodni WBK
Title: „816 Help for Piotrus Sporysz”
Aby przekazać 1% podatku dla Piotrusia:
należy w formularzu PIT wpisać KRS 0000382243
oraz w rubryce ’Informacje uzupełniające – cel szczegółowy 1%’ wpisać “816 pomoc dla Piotrusia Sporysz”
Piotrusiowi można też pomóc poprzez wpłatę systemem Przelewy24: