WALKA O ŻYCIE MICHAŁA TRWA! GUZ MÓZGU ODBIERA MU ŻYCIE!
Nie ma takich słów które mogłyby wyrazić ból po stracie ukochanego dziecka. Michałek odszedł… Pozostanie na zawsze w sercach tych, którzy tak bardzo go kochają i w chwilach spędzonych razem, które nigdy nie zostaną odebrane…
Historia Michała:
Choroba niszczy nasz świat, a tak bardzo pragniemy, aby nasz syn był zdrowy…Prosimy, nie bądź obojętny! Udostępnij lub wpłać „cegiełkę”. Walczymy o zdrowie i życie naszego syna, lecz jest to bardzo trudne bez wsparcia innych…Poznaj naszego Michała i problemy z jakimi się on zmaga…
Jesteśmy rodzicami 11-letniego Michała, który jest naszą dumą i źródłem radości. Ma starszego brata Adriana. To wspaniały syn, brat i wnuk. Jest też wspaniałym kolegą, pracowitym uczniem klasy 5 Szkoły Podstawowej w Kąkolewnicy. Ma wielu przyjaciół, z którymi często gra w piłkę i spędza z nimi wolny czas.
Od najmłodszych lat rozwija swoje pasje w Klubie Sportowym „Grom” w Kąkolewnicy. To ambitny chłopak dający z siebie wszystko na treningach. Najczęściej gra na stanowisku bocznego pomocnika.
Michał ma dobre serce, czułe na krzywdę i potrzeby innych.
Trzy miesiące temu trafił do szpitala. Kiedy przedstawiono nam diagnozę, nasz świat przewrócił się do góry nogami. Otrzymaliśmy straszne informacje – guz prawego płata czołowego mózgu- gwiaździak anaplastyczny (guz glejak 3 typu z podejrzeniem 4 typu). Michał przeszedł już operację usunięcia guza mózgu, a niespełna miesiąc później przyjął pierwszą chemioterapię. Obecnie jest już po dwóch blokach chemii.
Od tamtego czasu każdy dzień to walka o jego życie. Michał dzielnie znosi ból i wszystkie badania. Swoim przenikliwym spojrzeniem patrzy na [powstrzymywane] łzy bliskich. Jego siła i spokój nas zadziwiają, bo nagle z dziecinnego Michałka stał się dzielnym Michałem heroicznie walczącym z chorobą i wszystkimi problemami z nią związanymi.
Jest bardzo wytrwałym chłopcem, który chciałby tak jak i jego rówieśnicy żyć, uczyć się i realizować plany na przyszłość… Przecież jak niejeden chłopak w jego wieku marzy, by zostać piłkarzem.
Naszego syna i nas czeka długotrwała walka. Pomóż nam ją przetrwać!.
Do tej pory to Michał chętnie pomagał innym, teraz on potrzebuje wsparcia finansowego . Prosimy wszystkich ludzi o wrażliwym sercu, by pomogli nam uratować sens naszego życia, sens, którym jest Michał!
Pamiętaj:
Nie liczy się to, ile posiadasz, ale ile dajesz innym i jak się z nimi dzielisz!
Rodzice i brat
