OPERACJA RATUNKIEM DLA JASIA…
Bardzo dziękujemy za pomoc dla Jasia, obecnie jest po operacji i potrzebne są środki na dalsze leczenie Jasia – leki, sprzęt medyczny i wizyty u specjalistów.
Nie potrafię pisać tak pięknie, jak bym chciała. Czas też mi na to nie pozwala, bo jestem jedyną osobą, która czuwa przy synku 24 godziny na dobę i od wielu tygodni nie wiem co to sen, bo cały czas sprawdzam czy moje dziecko jeszcze oddycha….
Jaś ma cztery latka. Od urodzenia często zapadał na różne choroby wirusowe i bakteryjne. Na początku lekarze nie podejrzewali niczego niepokojącego. Zwykła rzecz u małego dziecka chorowanie. Ale jak czas pokazał nie u Jasia. Najpierw okazało się, ze ma autyzm, potem alergię wziewną i pokarmową oraz celiakię. A teraz lekarze wykryli bardzo rzadką i groźną chorobę zatok i układu oddechowego. Jaś osiąga stan beznadziejności. Od 3 lat wikła się nieustannie w zapalenia oskrzeli i zapalenia płuc, które bardzo ciężko przechodzi. Z tego wszystkiego wywiązała się astma oskrzelowa. Nigdy jednak jego stan nie był tak poważny jak teraz. Od czterech tygodni nie udaje się wyprowadzić synka z kolejnej infekcji. Z dnia na dzień jego wyniki się pogarszają. Po serii badan pojawiła się kolejna przytłaczająca diagnoza – upośledzenie odporności swoistej. Jas już nie reaguje na podawane leki. Jedyna nadzieja to natychmiastowa operacja zatok, przez które już nie może oddychać. Jej koszt to 11500zł i musi być wykonana w ciągu kilku najbliższych dni, by zatrzymać pogarszający się stan synka i zapanować nad postępującą chorobą. Tylko jeden lekarz się podjął, a na NFZ trzeba by czekać kilka miesięcy! Mając serce całkowicie oddane dziecku nie mogę finansowo sprostać tym wyzwaniom. Dlatego kieruje apel do ludzi dobrej woli o pomoc w uratowaniu Jasia.
Od pól roku Jasiu wieczorem modli się modlitwą, którą sobie sam ułożył „Panie Jezu opiekuj się chorymi dziećmi, które nie maja zabawek, bo są chore i opiekuj się dziećmi, które nie maja rodziców…” . On tak bardzo sam cierpi, że jego małe serduszko modli się o ulgę w chorobie dla siebie i innych dzieci. Jasiu ma tylko mnie więc też rozumie jak to jest nie mieć rodzica. Gdybym miłość matki mogła uleczyć dziecko, Jasiu dawno był by już zdrowy, gdyż kocham go ponad wszystko. Jednak rzeczywistość jest bardzo okrutna i w tej chwili z bezsilności brakuje mi już łez…
Pomóc Jasiowi można dokonując wpłaty na konto:
Fundacja Pomocy Dzieciom i Osobom Chorym “Kawałek Nieba”
Bank BZ WBK
31 1090 2835 0000 0001 2173 1374
Tytułem:
“199 pomoc w leczeniu Jasia Koszykowskiego”
wpłaty zagraniczne:
PL31109028350000000121731374
swift code: WBKPPLPP
Aby przekazać 1% podatku dla Jasia:
należy w formularzu PIT wpisać KRS 0000382243
oraz w rubryce ’Informacje uzupełniające – cel szczegółowy 1%’ wpisać “199 pomoc dla Jasia Koszykowskiego”
Jasiowi można też pomóc poprzez wpłatę systemem Przelewy24: