Przekaż 1,5% podatku na pomoc dzieciom
Fundacja Kawałek Nieba Fundacja Kawałek Nieba
KRS 0000382243

POKONAĆ CIERPIENIE MAGDALENKI…

POKONAĆ CIERPIENIE MAGDALENKI…

Magdalenka5

 

 

Najtrudniej jest dla matki patrzeć na cierpienie dziecka… Ja muszę i jest to ból i niemoc nie do opisania…

Zamknij oczy. Jest ciemno, bardzo ciemno. A teraz wyobraź sobie, że już ich nigdy nie otworzysz… Tak właśnie – nigdy. Tak czuje Magdalenka, tylko że my wiemy jak wygląda świat, a Magdalenka go jeszcze nie widziała, bo od urodzenia cierpi na retinopatię wcześniaczą. Dowiedzieć się, że to maleńkie dzieciątko, które właśnie urodziłam, na które tak z utęsknieniem czekałam, nie będzie widzieć, zadało ból nie do opisania. Nie potrafiłam się z tym pogodzić, ale każde kolejne badanie potwierdzało tą diagnozę, a ja – mama, która miałam dać jej wszystko, nie mogłam nic z tym zrobić, zupełnie nic…tej niemocy nie da się opisać…

To był ciepły lipcowy dzień kiedy urodziła się moja Magdalenka i choć tak bardzo na nią czekałam, wiedziałam że to jeszcze za wcześnie – to dopiero 26 tydzień ciąży… Magdalenka urodziła niewydolnością oddechową, zaintubowana, wentylowane mechanicznie tlenem. Stan ogólny był bardzo ciężki. Budowa ciała z cechami skrajnego wcześniactwa. Na usg głowy obraz wylewu dokomorowego 2 stopnia, który w 4 dniu życia uległ znacznej progresji – do 3 stopnia. Stwierdzono poszerzenie układu komorowego, poszerzenie przestrzeni podtwardówkowej – zaniki korowo-podkorowe, mózgowe porażenie dziecięce. I retinopatia – dziecko niewidzące. Lekarz powiedział to tak sucho, jak takie zwykłe stwierdzenie – on stawiał diagnozę – to był jego normalny dzień pracy, a dla mnie jakby skończył się świat….Magdalenka nas nigdy nie zobaczy, tylko będzie mogła poznać po głosie, dotyku, zapachu…

I mimo całej goryczy cierpienia, to jeszcze nie było wszystko… Pojawiły się bezdechy, w badaniach potwierdziły się zmiany napadowe czyli padaczka i od tamtej pory Magdalenka dostaje mnóstwo lekarstw przeciwpadaczkowych i wymaga bardzo częstych wizyt u specjalistów.Magdalenka2_

Ale to nie problem ze wzrokiem ani padaczka sprawia, że moja córeczka tak bardzo cierpi. Magdalenka przeszła bardzo ciężkie operacje ze względu na neurogenne zwichnięcie biodra, które z wielkim trudem znosiła. Dni kiedy moja mała dziewczynka tak płacze z bólu to najtrudniejsze dni mojego życia. Oddałabym wszystko, aby jej pomóc. To walka z dnia na dzień, gdyż córeczka bardzo cierpiała w gipsach… Najpierw była operacja usunięcia przykurczu bioder, a rok później bardzo ciężka operacja na neurogenne zwichnięcie biodra. Moja maleńka dziewczynka została unieruchomiona w gipsach na 6 tygodni. Serce pękało z bólu jak to dziecko musi cierpieć, musiała leżeć bez ruchu, nie można było ją wziąć na ręce, ulżyć jej w cierpieniu… Płakała prawie cały czas. A jakby tego było mało, rozchorowała i od stycznia, kiedy miała operacje, do maja była wciąż chora. Magdalenka traciła na wadze, nie chciała jeść, nic nie chciała. Musiałam się wszystkiego domyśleć, co jej dolega, bo córeczka na darmo nigdy nie płacze. Ogólnie jest bardzo wesoła, jak jej nic nie dolega, ale każde zmiany czy pogody czy ból bardzo silnie odczuwa. Gdy jest wesoła to bardzo lubi się przytulać, uwielbia jak jąMagdalenka3 się nosi na rękach, bardzo lubi słuchać piosenek, szczególnie tych o zwierzątkach z bajek dla dzieci. Rozwija się na bardzo lubianych zajęciach z logopedką. Dojeżdżam z córeczką również na rehabilitację 30 km do Nowego Targu 2 lub 3 razy w tygodniu, po której widać dużą poprawę. Ilość dojazdów na rehabilitacje zależy od środków finansowych. Magdalenka sama nic nie potrafi, wymaga ciągłej opieki i teraz mam ogromny problem,
ponieważ nie mam dla niej wózka inwalidzkiego. Nie jest już w stanie wejść do starego wózka, z którego wyrosła, a bez wózka to z domu ani rusz, a musimy przecież wyjść na dwór, pojechać na rehabilitację, do lekarzy czy choć na spacer… Wózek przystosowany dla mojej córeczki jest bardzo drogi i nie jestem w stanie sama go kupić, a dziecko mogłoby się w nim się poruszać przez wiele lat. Bardzo proszę o pomoc dla mojej Magdalenki.

Miara cierpienia jakiej doznała ta maleńka dziewczynka już dawno się przelała, nie pozwólmy zamknąć ją w domu, pomóżmy, aby Magdalenka wychodziła do parku, na słońce w swoim nowym wózku, aby jeździła na rehabilitację, dzięki której w oczach dziecka nie będzie już łez z bólu i wycieńczenia…. Nie umiem opisać wdzięczności dla kogoś kto podaruje swoje serce i pomoże mojej małej córeczce…

Pomóc Magdalence można dokonując wpłaty na konto:

Fundacja Pomocy Dzieciom i Osobom Chorym “Kawałek Nieba”

Bank BZ WBK

31 1090 2835 0000 0001 2173 1374

Tytułem:

“104 pomoc w leczeniu Magdalenki Łopata”

wpłaty zagraniczne:

PL31109028350000000121731374

swift code: WBKPPLPP

Aby przekazać 1% podatku dla Magdalenki:

należy w formularzu PIT wpisać KRS 0000382243

oraz w rubryce ’Informacje uzupełniające – cel szczegółowy 1%’ wpisać “104 pomoc dla Magdy Łopata”

Magdalence można też pomóc poprzez wpłatę systemem PAYPAL:

Kawałek nieba jest w każdym uśmiechu,
W każdym życzliwym słowie,
I przyjaznym geście,
W każdym pomocnym czynie.
Kawałek raju jest w każdym sercu,
Które stanowi zbawienny port dla nieszczęśliwego.
W każdym domu z chlebem, winem i serdecznym ciepłem.
Bóg włożył swoją miłość w twoje ręce,
Jak klucz do raju.

Phil Bosmans

Podaruj Kawałek Nieba...