POMOC DLA RENATY W WALCE Z NOWOTWOREM
Nie ma takich słów, które wyrażą ból tego co się stało: mimo długiej walki Renata odeszła. Pozostanie na zawsze w serach tych, którzy ją tak bardzo kochają. Dziękujemy wszystkim za pomoc w jej leczeniu.
Historia Renaty:
Nazywam się Renata, mam 53 lata. W lutym 2018 r. zdiagnozowano u mnie raka piersi . Przed zabiegiem operacyjnym otrzymałam 4x AC. 2.10.2018 r. amputacja . Od 12.10-21.10.2018 r. byłam napromieniowana na obszar klatki piersiowej oraz węzły chłonne.
Z zawodu jestem położną. Chciałam szybko wrócić do ludzi i pracy więc od razu zaczęłam rehabilitację. Kiedy jesienią 2019 r. dopadł mnie dotkliwy ból kręgosłupa nie spodziewałam się że to przerzuty.
Leczenie Kapecytabiną wyhamowało jego rozwój, lecz niestety tylko na chwilę. Po kontrolnym PECIE okazało się, że nowotwór sieje się nadal. Zmiana chemii. Dotkliwy ból potylicy dopadł mnie 10.12.2020 r. W badaniu komputerowym okazało się, że jest zmiana OUN. Mannitol, naświetlania, leki przeciwbólowe. Znów świat mi zawirował. Moja pani Doktor wypisała mi wniosek (jeszcze na wiosnę) do Ministerstwa Zdrowia o refundację leku – niestety nie zostałam zakwalifikowana. Jestem świadoma kosztów leczenia onkologicznego dlatego chciałam prosić o pomoc, aby móc zakupić lek.