JESZCZE TYLE KWIATÓW DO NAMALOWANIA! POMÓŻ SFINANSOWAĆ LECZENIE RATUJĄCE ŻYCIE MOJEJ MAMY…
Nie ma takich słów, które wyrażą ból tego co się stało: mimo długiej walki Terese odeszła. Pozostanie na zawsze w sercach tych, którzy ją tak bardzo kochają. Dziękujemy wszystkim za pomoc w jej leczeniu.
Historia Teresy:
Moja mama, Teresa, ma 77 lat i jest najlepszą mamą na świecie – oczywiście dla mnie. Zawsze pogodna, łagodna, dobra i oddana innym. Mądra i cierpliwa. Wiele lat walczyła o moje życie i zdrowie – trafiła jej się córka, ja, która prawie całe życie była ciężko chora, ale dzięki jej determinacji, wydanym na leki oszczędnościom, wciąż żyję i dzisiaj mam się dobrze. Dlatego teraz ja proszę Was o pomoc dla niej.
By zwalczyć raka, który chce mi zabrać mamę, potrzebujemy pilnie około 100 000 złotych. Niestety, jeden z leków, które obecnie mama otrzymuje kosztuje 8 000 zł miesięcznie i nie jest refundowany w tym przypadku przez NFZ. Dodatkowo, musimy wykonać badania molekularne, która podpowiedzą jakie mutacje występują u mamy i jakie inne leki mogą pomóc – ich koszt to ok. 25 000 zł. Możliwe, że kolejne leki, które trzeba będzie mamie podać będą również nierefundowane. Nasze możliwości finansowe już się kończą, ponieważ od kilku miesięcy sami finansujemy terapię i badania, ale nie mogę pozwolić, by to pieniądze decydowały o życiu mojej mamy. Dlatego bardzo proszę Was o wsparcie, choćby i niewielkie. Każdy z Was ma moc ratowania – wystarczy drobny gest. Kto się na niego zdobędzie – dla mnie stanie się bohaterem.
Mama, w wieku 77 lat, do niedawna była wciąż aktywna zawodowo 
– pracowała jako nauczycielka plastyki, ponieważ lubiła swoją pracę i dzieci, które uczyła. Lubiła odkrywać talenty, wzmacniać je, pomagać dzieciom rozwijać artystyczne skrzydła. Gdy powiedziała dzieciom z kółka plastycznego, że zachorowała i nie poprowadzi następnych zajęć – dzieci płakały prosząc, by wyzdrowiała i wróciła ich uczyć.
Dla mnie – jej córki, mama jest tylko jedna i nikt jej nigdy nie zastąpi. Dla uczniów, których uczyła widzieć piękno i tworzyć je z wnętrza własnej wrażliwości, której pokłady w nich odkrywała – Teresa Polińska jest również wyjątkową nauczycielką. Dla przyjaciół i znajomych – dobrą Tereską, której obrazy przedstawiające kolorowe kwiaty zdobią ich mieszkania, a albumy są pełne zdjęć wspólnych spotkań i radości. Moja mama jest nam wszystkim potrzebna – jej ciepło, uśmiech, dobroć rozjaśniają nam dni. Bez Waszej pomocy ten blask może zgasnąć.
Będę bardzo wdzięczna, jeśli pomożecie mojej mamie pokonać raka i wrócić do zdrowia. Z Waszą pomocą ma wciąż na to szansę. Za każdy gest z góry pięknie dziękuję – to pomoc na wagę życia!
