POMÓŻMY TOSI WYGRAĆ WALKĘ Z NOWOTWOREM!
Wyobraź sobie straszny, męczący koszmar, w którym coś Cię goni i przytłacza ogromnym ciężarem, a Ty nie jesteś w stanie dać choćby kroku, oddalić się od niebezpieczeństwa. Przypomnij sobie okropny i nie do końca zrozumiały film, horror pełen nieustającego lęku i niepokoju. Teraz wyobraź sobie, że jesteś przywiązany do łóżka czy fotela kinowego i się nie budzisz, seans się nie kończy. Tak wygląda nasze życie…
Tosia urodziła się 9 marca 2017r., cztery minuty po swojej siostrze-bliźniacze Marysi. Mimo, iż dziewczynki są wcześniakami, to rozwijały się wspaniale i dostarczały nam, ich rodzicom mnóstwo radości. Śmiało patrzyliśmy w przyszłość i czekaliśmy, co śmiesznego lub słodkiego przyniesie kolejny dzień.
Dzień 19 listopada 2017r. przyniósł nam jednak mieszankę strachu, goryczy, niepewności i żalu, jakiej niesposób opisać słowami. Wieczorem tego własnie dnia dziewczynki zaczęły mocno wymiotować. Jak się później okazało było to zatrucie pokarmowe. Trafiliśmy na SOR, gdzie jednym z badań było USG brzucha. Dokładnie o 21:45, podczas badania Antosi usłyszeliśmy od Pani Doktor: „Tu jest guz w miednicy…”. Czas się zatrzymał i wszystko czym żyliśmy straciło sens. Zaczął się horror Tosi.
Od tamtej pory nasza córka prawie nie wychodzi ze szpitala. Guz był nietypowy, więc pełne rozpoznanie trwało prawie miesiąc. Tosia jest już po trzech zabiegach – laparoskopii i laparotomii z pobraniem wycinków guza oraz dwóch trepanobiopsjach szpiku kostnego z założeniem katetera do żyły podobojczykowej. Łącznie przeszła siedem narkoz podczas operacji i badań. Mimo cierpienia, nasza 9-cio miesieczna córeczka jest bardzo pogodna i zaraża uśmiechem wszystkich dookoła. W szpitalu pierwszy raz samodzielnie stanęła…
Na swoje pierwsze mikołajki Tosia dostała diagnozę: Neuroblastoma – nowotwór złośliwy wywodzący się z komórek nerwowych. Guz znajduje się głęboko w brzuszku i jest bardzo duży – 65×45 mm, przylega i niestety wnika do kręgosłupa. Dowiedzieliśmy się, że niezbędna będzie chiemioterapia, kolejne badania w znieczuleniu i zabieg operacyjny. 14 grudnia 2017r. rozpoczęliśmy chemioterapię. Po dwóch cyklach chemii dowiemy się co dalej.
Może okazać się, że niezbędne będzie leczenie immmunologiczne za granicą. Jest ono niestety nierefundowane i bardzo kosztowne, ale nie załamujemy się – ten horror musi się kiedyś skończyć zwycięstwem!
Prosimy więc osoby, którym nasza ukochana Tosia nie jest obojętna o pomoc w jej ciężkiej walce o zdrowie.
Pomóc Tosi można dokonując wpłaty na konto:
Fundacja Pomocy Dzieciom i Osobom Chorym “Kawałek Nieba”
Bank BZ WBK
31 1090 2835 0000 0001 2173 1374
Tytułem: “1253 pomoc dla Tosi Sojak”
wpłaty zagraniczne – foreign payments to help Tosia:
Fundacja Pomocy Dzieciom i Osobom Chorym “Kawałek Nieba”
PL31109028350000000121731374
swift code: WBKPPLPP
Bank Zachodni WBK
Title: „1253 Help for Tosia Sojak”
Aby przekazać 1% podatku dla Tosi:
należy w formularzu PIT wpisać KRS 0000382243
oraz w rubryce ’Informacje uzupełniające – cel szczegółowy 1%’ wpisać “1253 pomoc dla Tosi Sojak”
Tosi można też pomóc poprzez wpłatę systemem Przelewy24: